Data: 2004-06-25 16:49:40
Temat: Re: mrowkojad
Od: "miłka" <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:cbhjjc$jun$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:cbhb0d$dm0$1@korweta.task.gda.pl...
> >
> Dopisuje sie pod wypowiedziami, moje mrowki od lat zyja w macierzankach
wiec
> te na pewno malp nie odstraszja. Niedawno posypalam okolice ich mrowisk
> srodkiem odsraszajcym mrowki, pomoglo, wyniosly sie od razu :) ... i
> zalozyly mrowisko 10 cm dalej :(((, gdybym chciala je wyploszyc musialabym
> tone tego kupic i rozsypac rowniutko po calym ogrodzie, rzecz niewykonalna
> oczywicie. Chyba nie da sie z nimi wygrac, pozostaje tylko od czsu do
czasu
> soldnie podlac woda, bo malym roslinkom jednak szkodza :((
>
> Pozdrawiam beznadziejnie
> kaska
>
>
A ja moich mrówek nie wyganiam. Drenują i przewietrzają dobrze glebę a
jeśli są zbyt ekspansywne to je na łopatę i gdzieś dalej ...
No chyba że za bardzo rozpanoszyły się ze swoimi mszycami, to wtedy jestem
bezlitosna.
Ale myślę sobie że u mnie nie ma ich dużo, może mają za wilgotno ...
Nawet w kompoście ich nie ma ...
Miłka bez ani jednego kopczyka
PS.: Przypominam sobie że jakieś 4 lata temu zamieszkały pod framugą
wejściowych drzwi do pracowni i wydeptały piach ze spoin tarasu, no tylko
wtedy je musiałam uśmiercić :-(
|