Data: 2005-03-16 13:22:29
Temat: Re: mrozenie zupy
Od: "plitkin" <NIK_JAK_W_NAGLOWKU-"OD"@interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cos mi tu nie pasuje.
Najpierw mnie podejrzewasz o to, ze moi znajomi w domu po moich flakach zle
sie poczuli. Pozniej sugerujesz, ze ja mroze nieswieze rzeczy, karmie
znajomych syfem, moja lodowka sie rozmraza i mrozone rzeczy plywaja w sosie
wlasnym i nie tylko. Czy ja ci cos zrobilem? Podpadlem?
Jadlas/es keidyykolwiek cokolwiek co ja zrobilem?
Ciekawi mnie jedynie to, w jaki sposob w sklepie "przyglądam kupując, czy
nie ma śladów odmrażania". Szczegolnie jezeli chodzi o mieso. Zaklad ze nie
odroznisz poprawnie zamrozonej i rozmrozonej poltuszy od chlodzonej?
|