Data: 2016-02-10 16:05:29
Temat: Re: myśliwi
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-02-10 o 14:56, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Kviat" napisał w
> wiadomości news:56bb3fbe$0$652$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2016-02-10 o 07:39, Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
>>> news:n9dtpt$3cl$1@dont-email.me...
>>>>
>>>> Zauważ proszę, że ideologia opisana w "Pismie Świętym" też jest
>>>> zbrodnicza!
>>>> Na szczęście wielu naszych polskich katolików ma to co tam napisane
>>>> głęboko w d...
>>>
>>> Albo celowo łżesz-
>>
>> Przecież prawdę napisał. O co ci chodzi?
>> Jest zbrodnicza. I polscy katolicy mają pismo święte głęboko w d...
>>
>>> albo jesteś aż tak bardzo niedouczony w sprawach
>>> religii. Jeśli to drugie- to dlaczego z taką pewnością pieprzysz tu
>>> takie brednie?
>>
>> Czemu z taką pewnością zaprzeczasz faktom?
>>
>
> FAKTOM? A na przykład- jako katolik- czegożto rzekomo mam Pismo Święte
> głęboko gdzieś?
A masz? Bo jak nie masz, to bardzo źle o tobie świadczy.
> Staram się stosować do zasad Ewangelii
Do wszystkich?
Nie dość, że część zasad jest zwyczajnie idiotyczna, to inna część jest
zwyczajnie niezgodna z prawem (przynajmniej na razie i na szczęście
jeszcze...).
Więc albo traktujesz te zasady wybiórczo (jak większość polskich i nie
tylko polskich katolików) albo się ukrywasz :)
Pierwsze z brzegu (inne idiotyczne zasady znajdziesz samodzielnie):
dlaczego np. tak nie lubisz kobiet?
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4806
(tam też masz cytaty z biblii)
ze strony 2:
"Jeśli więc ktoś atakuje kobietę wskazującą na oczywisty fakt
dyskryminowania kobiet w katolicyzmie, to albo jest ignorantem, albo nie
jest człowiekiem dobrej woli. Wspomniana przeze mnie ignorancja wynika
zapewne z faktu, iż większość wierzących i praktykujących katolików w
ogóle nie czyta Biblii ani pism Ojców i Doktorów Kościoła. To samo
dotyczy historii Kościoła katolickiego, czy chrześcijaństwa, powszechnie
nieznanej. Brakuje więc kontekstu, w który wpisywałyby się wciąż jeszcze
istniejące syndromy dyskryminacji kobiet, choćby takie jak ograniczanie
aktywności kobiet w kościołach, nie dopuszczanie ich do sakramentu
kapłaństwa (kobiety mogą więc przyjąć maksymalnie sześć sakramentów,
mężczyźni - siedem; istnieją zatem dwa standardy, jeden dla ,,ludzi w
pełni", drugi -- dla ,,podludzi"), przymuszanie kobiet do większej
wstrzemięźliwości seksualnej niż w przypadku mężczyzn, odbieranie lub
ograniczanie wpływu kobiet na własną płodność, zakaz brania rozwodu i
poukładania sobie życia na nowo z innym mężczyzną nawet w sytuacji, gdy
kobieta jest maltretowana, a nawet nakłanianie jej do wytrwania w
patologicznym związku rzekomo dla dobra rodziny."
Pozdrawiam
Piotr
|