Data: 2015-09-21 21:57:40
Temat: Re: nadciąga dynia...
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-09-21 o 21:00, Chiron pisze:
>
> Przepraszam, nie sprzeczam się, żeby się sprzeczać. To pewno kwestia
> gustu- ale zdecydowanie wolę z małą ilością oleju (niech się nazywają
> pieczone ziemniaki, czy jakkolwiek), niż takie topione w oleju.
Tyle tylko, że to już nie są frytki.
> Nie wiem, czy dynia zrobiona a la frytki- gotowana w oleju- bedzie
> dobra. Taka, jak Ci napisałem- jest pyszna.
> Albo zrób sobie placki dyniowe (jak ziemniaczane, tylko zamiast
> ziemniaków- dynia). Też pyszne. A najlepiej- po carsku. Wiesz jak?
> Piecze się placki, następnie osobno robi farsz: grzybki z cebulką-
> kładzie na placek plasterek sera żółtego, farsz, zawija się- i zapieka
> w piekarniku. Trochę, żeby ser się stopił.
> Nie dość, że pyszne- to jeszcze bardzo syte. Skoro mnie jeden starcza
> na obiad- to naprawdę syci:-)
Pewnie pyszne, ale to nie ja mam kłopot z zagospodarowaniem dyni. Mnie w
zupełności wystarczy dyniowa zupa.
BTW Placki ziemniaczane też się smaży, nie piecze.
Ewa
|