On 5 Paź, 16:47, tomek wilicki <t...@w...pl> wrote:
> Szczepan Białek wrote:
>
> > Nie kazdy organizm jest jednakowy. Są w Brazylii plemiona żyjące bez soli.
> > Są w Chinach miejsca gdzie średnio jedzą  ponad 20g. Skład krwi mają taki
> > sam.
> > Jest tylko pytanie czy ci w Chinach mogą przestać jeść sól. Każdy organizm
> > radzi sobie z nadwyzkami a z niedoborem już nie każdy. Pewien procent
> > ludzi to "traciciele soli" (salt loser). Tacy muszą jeść lub wymrzeć (tak
> > pewnie zrobili w Brazylii).
> > Do jakiej grupy należysz?
>
> Masz jakiekolwiek dowody na to, że niska podaż soli faktycznie będzie miała
> taki efekt, jak sugerowany przez Ciebie? Mnie jako przykład nie bierz, z
> tego prostego względu że ja miałem ogólnie bardzo niską podaż soli w czasie
> treningów, na bank niższą niż ci brazylijczycy, za to jednocześnie miałem o
> wiele większe straty niż ktokolwiek mieszkający w dżungli, chociażby z
> powodu mycia się.
>
> Ile gram soli dziennie spożywa się w tej całej Brazylii?
>
> Jak ma się dieta tych plemion o których mówisz do utraty soli?
>
> Ile gram soli dziennie spożywa przeciętna małpa?
>
> --
> . Wegetarianizm i Ekologia -http://www.vegie.pl. Nie jestem lekarzem :P


>Sądzę, że zamiast szukać cudów typu zakwaszenie / odkwaszenie, powinieneś
raczej przyjrzeć się nerkom - podstawowe badania typu badanie moczu,
badanie krwi na mocznik, keratyninę, do tego wątroba - aspat, alat,
bilirubina - robiłeś to?

Badanie moczu było robione nic nie wyszło.
Kreatynina też była ok.
Badanie krwi na mocznik oraz aspat, alat,
bilirubina - tego nie robiłem.
Z USG też nic nie wyszło - nerki ok, kora ok
nieco powiększona śledziona i wątroba.

>A czytałeś to na stronce prezentującej oficjalne stanowisko medycyny
(powołującej się na normalne badania), czy na prywatnej stronce
sprzedawcy
cudownych leków przeciw zakwaszeniu?

poniżej link gdzie o tym przeczytałem.
http://www.obcasy.pl/index.php?art=1&dzial=33&dzial2
=188

właśnie zastanawiają mnie te podpuchnięte, nawet troszkę sine oczy
a też to mogłoby być właśnie od nerek albo wątroby.

na rowerze ostatnio przejeździłem chyba z dobry miesiąc no dalej się
pocę niemiłosiernie:-(