>Obecnie zgadzasz się ze wszystkimi. Zgadzasz się z Miśkiem który walczy
z>Tomaszkiem a jednocześnie podpierasz Tomaszka.

To Twoja interpretacja, nikogo nie popierałem, chciałem trochę rozładować
atmosferę, żeby nie doszło do walki wręcz (widzisz jak się troszczę o
grupę?:-). Post Tomaszka był dla mnie cokolwiek niezrozumiały, a post Miśka
hmmmm.....bardzo prosty (sierpowy).

>Zgadzasz się nawet ze mną.

A widzisz - ja byłem pewny, że specjalnie tak piszesz (przewidujesz moje
veta) żebym się z Tobą zgadzał:-). Znów różnica w interpretacji.

>Parafrazując:
>"Dyskutować każdy może,>trochę lepiej, lub trochę gorzej," znów, zgadzasz
się z rozmówcą, a przecież>tymi samymi słowami rozpowszechniasz wezwanie do
prezentowania odmiennych>poglądów.

Ja pamiętam ten kawałek w wykonaniu Stuhra, które to wykonanie jest
zaprzeczeniem słów jakie "wyśpiewuje". (nie słyszałeś tego?)
Wydźwięk tego "utworu", pisząc wprost, dla mnie jest taki:
"Dyskutować nie każdy może, bo jeden to robi lepiej, a drugi gorzej, bo o to
właśnie chodzi, jak to mu wychodzi,
Czasami niestety Misiek napisać musi, inaczej się udusi",
A Misiek wg. moich założeń powinien dośpiewać sobie:
"A kiedy już Misiek musi, to niech nie zakłada, że cała reszta to betka".

Okazało się, że ani Ty, ani Misiek tego nie zrozumieliście (jest to coś co
Was od tej chwili łączy:-).

>Muszę powiedzieć, Piotr, że nie poznaje Ciebie.
>Kieleckie chłopaki obrastają tłuszczykiem?


Odpowiem po kielecku:
A jidżesz Ty, bo wezme i naostrze cyzoryk, weźżesz mie poznaj.
No weeeźżesz, nie być taki!!!

:-)))
Pozdrowienia
p...@r...pl








--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl