Data: 2003-10-12 19:35:13
Temat: Re: nie chce mi sie zyc
Od: "Greg" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Justyna" w wiadomości news:bmc01k$hg3$1@nemesis.news.tpi.pl napisal(a):
>
> Nie chce mi sie zyc...
Nie chce Ci sie zyc, czy nie chcesz akurat takiego zycia? A moze jeszcze
konkretniej - np. nie chcesz byc sama? Okreslenie czego naprawde sie chce
lub nie chce wcale nie jest takie proste. Latwo o pomylke, zle wytypowanie,
a wtedy nawet jesli sie dany cel osiagnie to okazuje sie, ze wcale nie jest
lepiej - frustracja sie zwieksza.
> Nic mi sie nie uklada...
Nic... wszystko... - czarne lub biale... tak nigdy nie bedzie.
> Ale mam 19 lat tylko jeden kruchy zwiazek za soba,
Ja mam 21 i nawet "kruchym" zwiazkiem sie pocieszyc nie moge ;-) Byly
jakies emocje, ktore silnie na mnie wplywaly, ale jako takiego partnerstwa
nie bylo. No i to stanowi jakas zadre. Wokolo moi znajomi zaczynaja sobie
powoli zycie ukladac, coraz wiecej powaznych zwiazkow, powaznych planow, a
ja nadal za nikogo nie jestem odpowiedzialny, dla nikogo nie stanowie
oparcia, nie musze dbac o dobre relacje etc. W zwiazku z tym gra we mnie
taka lekka nutka dekadencji ;-) Zastanawiam sie jednak czy to z
rzeczywistej potrzeby, czy tez chodzi po prostu o presje otoczenia (o to by
nie odstawac). Pewnie po trochu jedno i drugie.
> Na wymarzone studia sie nie dostalam, mimo ze
> poswiecilam przygotowaniom prawie wszystko...
Swietne jest to, ze czlowiek moze wybrac wiele drog. Zauwaz jak jest z
filmami. Mozna dokonac jakiegos ogolnego podzialu - szczesliwa bajka od
poczatku do konca, smutny poczatek jednak radosny koniec, radosny poczatek
jednak tragiczny koniec, raz na wozie raz pod... i pewnie cos jeszcze sie
znajdzie. To sa takie ogolne schematy... szkielety. Co na nich zostanie
ulozone uzaleznione jest od fantazji tworcy. Kazdy czlowiek pisze wlasny
scenariusz i kazdy jest inny. Ja po skonczeniu LO poszedlem na egzaminy
wstepne - nie dostalem sie. Poszedlem do policealki. Po skonczeniu wybralem
studia 3-letnie. Nie wiem jak to sie wszystko ulozy ale chcialbym sie
obronic, a pozniej jeszcze dla przyjemnosci postudiowac psychologie. Jednak
nie mowie, ze tylko tak moze byc. Rownie dobrze moge zmienic plany i to nie
musi byc zle. Nie jest tak, ze idac tylko jedna droga moge sie zrealizowac.
Szczescie kryje sie to tu, to tam.
Ze mnie tez taki asekurant. Gdy bylem mlodszy i czesto grywalem na
komputerze to praktycznie co krok zapisywalem stan gry, aby stracic jak
najmniej w razie czego. W zyciu stosuje podobna metode. Male kroczki, ale
ciagle do przodu. Dzieki temu nie musze sie wracac zbyt daleko ;-)
> Moj ojciec jest coraz bardziej chory,
To na pewno nie pomaga - raczej podcina skrzydla (no chyba, ze nie macie za
dobrych ukladow, ale nie sadze aby tak bylo).
> nie wiem jak dlugo bede mogla zdawac na ten ukochany
> wzdzial.. Moze powinnam isc do pracy...
Wszystko ma swoje plusy i minusy.
> Przyjaciele wzjezdzaja,niedlugo zostane sama...
Sama... czy samotna? Mozna byc samotnym w tlumie ludzi. Mozna byc tez
samemu nie bedac zarazem samotnym.
> Nawet nie mam sie w kim zakochac...
Nie wiem dlaczego, ale jakos dziwnie mi to brzmi :-) To chyba dlatego
ze... gdyby obok Ciebie byl jakis facet bylabys gotowa sie w nim zakochac?
Wystarczyloby samo to, ze by byl? :-)
> Nikt mnie nie kocha...
Jean Paul Sartre powiedzial kiedys, ze mozna zywic do kogos jak najlepsze
uczucia i nie miec ochoty mowic o tym - to po pierwsze. Po drugie czasem
jest tak, ze ktos jednak o tym mowi, daje to odczuc, ale obiekt tej milosci
nadal twierdzi, ze "nikt go/jej nie kocha".
> Nie wiem co robic,
Moze skupic sie na tym na co masz wplyw?
> nie mam sily oddychac,
Kiedys wyrwalem sobie przypadkowo kleszcza. Gdy zorientowalem sie, ze to
klesz to w momencie dopadly mnie objawy boleriozy - mialem dreszcze, bolala
mnie glowa i bylo mi slabo ;-) A tak naprawde zadnej boleriozy przeciez nie
bylo. Psychika ma duzy wplyw na to co sie czuje, widzi. Jesli cos Cie
skutecznie podlamalo to jest to rownoznaczne z zalozeniem na nos takich
"przyciemnianych okularow' - wszystkie inne barwy tez zdaja sie
ciemniejsze.
> bo cokolwiek robie to jest to bezsensowne. Trace
> nadzieje ze kiedykolwiek mi sie cokolwiek powiedzie...
Nadziei nie mozna stracic... jej sie mozna jedynie zrzec.
pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
|