Data: 2003-10-12 17:55:15
Temat: Re: nie chce mi sie zyc
Od: Marsel <marselon@p_zcta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Justyna, <bmc01k$hg3$1@nemesis.news.tpi.pl>
>
> Nie chce mi sie zyc... Nic mi sie nie uklada...
> Staram sie byc uparta, realizowac marzenia, nie poddawac sie przeciwnosciom
> losu. Chadzam wlasnymi drogami, nie podlizuje sie ludziom, robie to co chce
> a nie co mi inni sila narzucaja. Wierzylam, ze mi sie uda...
Kazdy ma na swoim koncie niepowodzenia, wieksze czy mniejsze, tyle ze
niechetnie sie do nich przyznaja. Osmielam sie powiedziec ze zwykle
niepowodzen na koncie ma sie duzo wiecej niz sukcesów. Tyle ze ludzie
nie zyja niepowodzeniami, tylko mimo ich staraja sie znowu i znowu,
probuja na nowo, czy czgos innego, i wkoncu osiagaja sukces ktory
rekompensuje poprzednie "wpadki".
tym razem sie nie udalo, uda sie nastepnym, trzeba probowac, bo tylko
wtedy mamy szanse (na wiasem mowic co raz wieksze, no chybe ze
podazamy w zlym kierunku.. a wtedy to nawet lepiej ze sie nie udaje)
|