> - ślub (cywilny) jednak ułatwia sprawę w przypadku posiadania
> dziecka....odpada wiele kłopotów prawnych, załatwiania papierów itp.

Bzdura!!!
Mam dziecko ze związku ślubnego i konkubinatu - różnicy nie
dostrzegłem.

> - Rodzicom zależy na tym ślubie..rozważ, czy Tobie ten "papierek"
tak
> strasznie przeszkadza?

W tym momencie nie "papierek" a poniżenie wywołane złamaniem własnego
zdania.

> Pomyśl, ze Rodzice Cię kochają i to małe ustępstwo
> ich uszczęśliwi, a Tobie może nie zrobi wielkiej różnicy.

O KURWA! Nie mogę się powstrzymać! Co wy z tej dziewcyny chcecie
zrobić tanią dziwkę. Takie argumenty są dobre przy wprowadzaniu nowej
dziwki do burdelu.

> Bo w końcu jeśli ślub to "tylko papier", to co za różnica, czy ten
papier
> jest, czy go nie ma? To nie zmieni relacji między Tobą a ukochanym,
prawda?

No właśnie - jak nie zmieni to po co go podpisywać!!!

> Potem wrzucisz ten papier do szuflady i już.....wydaje mi się, że
nie jest
> to "obrzydliwy konformizm".

JEST!!!!!!

Qwax