Data: 2014-12-20 05:24:18
Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
news:5494a51f$0$2163$65785112@news.neostrada.pl...
>>> FEniks pisze:
>>>> W dniu 2014-12-19 21:56, Qrczak pisze:
>>>
>>>>> I właśnie to mnie też zafrapowało. Pytali dzieci, dzieci po
>>>>> dziecięcemu
>>>>> odpowiedziały (tu pominę nasuwające się od razu przykłady
>>>>> skandalicznego
>>>>> zaniedbania dzieci), ale urosły i dorosły. I kiedyś coś dojrzały. I
>>>>> ten
>>>>> moment mnie interesuje: kiedy dziecko może stwierdzić "nie kochała
>>>>> mnie".
>>>
>>>> Nie wiem. Może wtedy, kiedy jakoś zdefiniuje sobie, co to znaczy
>>>> kochać,
>>>> zwłaszcza własne dziecko. Czyli na przykład wtedy, kiedy samo ma
>>>> dziecko.
>>>
>>> Moja córka Kasia napisała mi, że chciałaby przeżyć coś co się nazywa
>>> szczęście rodzinne po tym jak spotkała się z bezgranicznym szacunkiem
>>> i zaufaniem z mojej strony.
>>>
>>> Rodzic, który nie szanuje i nie ufa dziecku nie kocha dziecka. i to sa
>>> warunki konieczne miłości; bez nich nie ma miłości.
>>
>> To rzeczywiście nic dodać, nic ująć. Tyle, że na ile szczere były Twoje
>> działania- odbije się to na związku córki. Obserwuj.
>
> Dziękuję, że dzięki Tobie objawiła się miłość prawdziwa.
> PS. Może dobrze i że masz synów.
>
Rodzic, który szanuje i ufa dziecku a także wybacza mu jego przewiny i
akceptuje go takim, jakie jest, dbając o szczerość ich wzajemnych relacji-
kocha dziecko..
Zmieniłem wypowiedź Leotara- uważam, że oddaje ona istotę miłości. Odpowiedź
wcześniejsza (moja) dana Leotarowi zawierała akceptację definicji
i...niewiarę w to, że jest ona wypełniona szczerą treścią (ze względu na
osobę). Kolejna rzecz- dla mnie bardzo ważna- można coś definiować za
(miłością jest to, tamto, owo). Mozna coś definiować na nie (miełością nie
jest to, nie jest tamto). Tak zrobił Leotar- zdefiniował ją na nie. To
jeszcze bardziej mnie uczyniło sceptycznym. Tu krótkie wyjaśnienie- w
zasadzie na osobny wątek:-)
ludzie sięs ami programują- tym, co mówią, myślą, jakie mają wyobrażenia o
sobie, świecie, etc. Definiowanie czegoś silnie nas programuje. Jeśli
definiuje się miłość na "nie"- to ja jestem sceptyczny wobec tego, kto ją
tak definiuje.
Matkę Teresę kiedyś poproszono, żeby wsparła ruch antywojenny. Odmówiła-
powiedziała, że jak stworzą ruch czyniący pokój- to ona go będzie wspierać.
--
Chiron
|