Data: 2005-12-30 10:32:55
Temat: Re: nie ta grupa ale spytam
Od: Theli <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nixe napisał(a):
> Może dlatego, że lektury były dobrane w sposób imho fatalny.
> Ja wiem, że przez niektóre gatunki literackie widocznie trzeba
> przebrnąć, żeby zrozumieć podstawy i założenia danej epoki, ale nie
> wierzę, że nauczyciel nie jest w stanie dać wyboru uczniom.
No wlasnie, usiluje wymyslec jaka epoke lub tematyke chcial omowic
nauczyciel, ktory dal uczniom do wyboru ,,Wladce'' i ,,Makbeta'' ;)
>> Dokladnie, ale znajomosc tematu bierze sie z ksiazek, nie trafilas
>> nigdy na nudny podrecznik?
>
>
> Jakoś nie :) Może dlatego, że jeśli dany przedmiot Cię interesuje, to
> sposób napisania podręcznika nie ma aż takiego znaczenia. Poza tym
> zawsze można poszukać innego.
Nie zawsze sie da :) Jesli to jest ten jedyny po polsku, do tego
napisany przez egzaminatora czy recenzenta, to naprawde nie da sie
ominac ;)
> U nas nie było obowiązku chodzenia na wykłady.
> Na ćwiczenia i laborki owszem, ale na wykłady nie.
Tak jest chyba wszedzie, ale zdac egzaminy musza (zazwyczaj) wszyscy.
>> Tyle, ze to jest jasne dopiero na studiach, w szkolach jeszcze nei do
>> wszytskich dociera.
>
>
> Na studiach czułam się o niebo wolniejsza, niż w ogólniaku, bo to ode
> mnie i tylko ode mnie (a nie od poleceń nauczyciela, że coś mam
> przeczytać) zależało, czy zdam egzamin czy nie.
Oczywiscie :) tyle, ze mialas juz za soba kilkanascie lat szkoly i
doswiadczenia w wyborze ,,czytac czy nie czytac'', no i zawalony egzamin
na studiach latwiej poprawic niz mature.
th
|