Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mai
l
From: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: nieumyslne spowodowanie smierci
Date: Sun, 22 Sep 2002 01:20:22 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 62
Sender: a...@p...onet.pl@cmc-182.man.polbox.pl
Message-ID: <l...@4...com>
References: <ama4vu$5uo$1@news2.tpi.pl> <p...@4...com>
<amanmo$mh0$12@news.tpi.pl> <6...@4...com>
<3...@a...leczna.dialup.inetia.pl>
<t...@4...com>
<5...@1...114.189.79>
<3...@4...com> <amin2e$jt9$2@news.tpi.pl>
<v...@4...com>
<1...@a...leczna.dialup.inetia.pl>
NNTP-Posting-Host: cmc-182.man.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1032650218 5959 213.241.40.182 (21 Sep 2002 23:16:58 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 21 Sep 2002 23:16:58 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.92/32.572 trialware
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:156426
Ukryj nagłówki
On Sun, 22 Sep 2002 00:47:07 +0200, "Demon"
<b...@i...pl> wrote:
>Alez nikt nie zaprzecza, ze, byc moze, sa blizsze Twoim. Wymagania. Ale
>rzeczywistosc wyglada kompletnie inaczej i lepiej zdac sobie z tego sprawe
>zawczasu, niz pozniej sie gleboko rozczarowac. Bo tez i chyba nie
>oczekujesz, ze wszystko sie nagle zmieni?
Piszesz, że rzeczywistość wygląda inaczej. Rzeczywistość jest jednak
taka, jaka jest postrzegana przez ludzi. I z tego należy sobie zdać
sprawę.
>Oczywiscie psycholog swiadczy inne uslugi niz slusarz, ale efekt powinien
>byc taki sam: dobrze wykonana robota. W przypadku slusarza oznacza to dobrze
>dopasowany klucz, w przypadku psychologa czy psychoterapeuty zas-
>zadowolonego, wyleczonego pacjenta.W ostatecznym rozrachunku liczy sie
>wlasnie koncowy efekt, a nie metody, jakimi go osiagnieto.
Tak. A żona mężowi świadczy jeszcze inne usługi. W ostatecznym
rozrachunku również liczy się końcowy efekt. A gdy powie, że ją głowa
boli, to można będzie jej zarzucić, że "źle wykonuje swoją robotę".
Nie zauważasz, że redukując wszystkie relacje do wymiany korzyści
zbiżamy się do absurdu?
>zdefiniuj wiec, co rozumiesz przez owo "pomaganie ludziom". Bo w swietle
>tego, co powiedziales do tej pory to sie jak najbardziej wyklucza.
Posłużyłem się takim określeniem opisując obowiązki lekarza wobec
pacjenta. Różnica między "sprzedawaniem usługi medycznej" a
"udzielaniem pomocy choremu" jest częściowo symboliczna, częściowo
praktyczna. Nie chce już mi się o tym pisać po raz kolejny.
>> Istotnie uważam, że brak życzliwości dyskwalifikuje psychologa. Choć
>> miałem na myśli coś więcej niż "brak życzliwości".
>To jakim cudem tacy psychologowie maja jeszcze klientow? Chyba jednak musza
>dobrze wykonywac swoja prace, nie sadzisz?
Są niedoinformowani. Równie dobrze można by powiedzieć o piekarzu,
który nigdy nie myje rąk, że jest "kompetentnym piekarzem", bo jego
pieczywo ma zbyt. Nikt by jednak nie kupił nawet jednego bohenka,
gdyby zobaczył tego piekarza.
>Fragmentow takich mogloby sie znalezc wiele, niestety moj serwer juz "zjadl"
>tamte posty, a w archiwum grzebac mi sie nie chce. Ale moze ktos inny sie
>pokusi.
Aha. Serwer Ci zjadł, w archiwum nie chce Ci się grzebać, ale wiesz,
że takich fragmentów było wiele. Wiesz co to jest insynuacja?
>Choc zapewne bedziesz sie bronic, ze wcale nie to miales na mysli, jak
>czynisz w prawie kazdym poscie, przy czym jeden zwykle przeczy poprzedniemu.
Poproszę w takim razie o przykłady tych sprzeczności.
>Albo moze po prostu nikt Cie nie rozumie... przykro mi, chcesz o tym
>porozmawiac?
Starasz się być złośliwa. Kiepsko Ci to jednak wychodzi. Serwer Ci
zjadł posty, więc już nie będziesz mogła sprawdzić, że jednak bywam
rozumiany.
--
Amnesiac
|