Data: 2003-11-30 20:07:47
Temat: Re: niskie pobudki/wypadek na skoczni
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Verdorn" <v...@i...com.pl> napisał w wiadomości
news:bqdd63$3ag$1@news.onet.pl...
> Cóż, ja dorzucę od siebie, że niekiedy rzeczywiście jest tak jak założyła
> Twoja mama. Podkreślam, niekiedy.
> Zgadzam się z przedmówcami, że ludzie lubiący oglądać mniej czy bardziej
> niebezpieczne sporty nie koniecznie czynią to tylko po to by obejrzeć
> czyjś wypadek przy pracy. Z doświadczenia jednak wiem, że ogólnie różnego
> rodzaju wypadkom i katastrofom towarzyszy tłumek ciekawskich, których
> wystarczy tylko posłuchać.
i że niby my byliśmy takim tłumkiem ciekawskich?
z kopcem kreta między zębami, kieliszkami w rękach
stosem jedzenia na stole?
ale fakt, chcieliśmy to oglądać, chcieliśmy wiedzieć, co się stało
Niestety część z nich zupełnie nie ubolewa nad
> losem poszkodowanych, a jedynie komentują sobie samo wydarzenie,
> częstokroć wzbogacając je o własne sensacyjne "przemyślenia".
myśmy zaniemówili
a mama zabrała pilota i wyłączyła telewizor
> Tak nawiasem mówiąc są również osoby, które śledzą takie zdarzenia
> wyłącznie z chęci zobaczenia czegoś niezwykłego w udziałem ludzi - pobudki
> są tutaj różne.
wydawało mi się do tej pory
że nie dlatego oglądam skoki
a często je oglądam
sama już nie wiem, dlaczego to robię...
pozdrowienia
Natalia
|