Data: 2005-09-08 11:37:08
Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" :
> Jak nauczyciel każe* dziecku uczestniczyć w obrzędach pewnej
> konkretnej religii to jakby trochę się rozmija z pewną ustawą
> zasadniczą.
>
Hmm, ja akurat wyznaję rzymski katolicyzm, ale gdyby dziecko wyjechało
gdzieś ze szkolną wycieczką i w czasie tej wycieczki uczestniczyło
obowiązkowo we mszy w cerkwi, albo miało okazję wziąć udział w nabożeństwie
w synagodze, to bym się absolutnie nie sprzeciwiała, a wręcz przeciwnie
chciałabym aby wzięło udział. I zapewne sama wypytywałabym jak było - po
prostu z ciekawości.
Inna sprawa ze sama byłam na mszy w cerkwi (3 godziny trwała) a w synagodze
bardzo chciałabym być.
Co innego gdyby się mojemu dziecku ktoś kazał modlić.
Tu akurat byłabym przeciwna, bo modlitwa bez zrozumienia źródeł danej wiary
uważam za bezsensowną.
Tak nawiasem mówiąc - w czasie zwiedzania w każdej synagodze, w meczecie, w
cerkwi czy w kościele ewangelickim odmawiam krótka modlitwę. A we mszy w
cerkwi normalnie uczestniczyłam.
Pozdrowienia.
Basia
|