Data: 2012-01-24 14:29:28
Temat: Re: no niestety
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-01-20 19:57, Ren@t@ pisze:
>
> Użytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości
> news:jfbvh9$uct$1@news.task.gda.pl...
>> W dniu 2012-01-20 15:48, XL pisze:
>>> Dnia Fri, 20 Jan 2012 06:41:50 -0800 (PST), Ren@t@ napisał(a):
>>>
>>>> On 20 Sty, 13:03, zażółcony<r...@c...pl> wrote:
>
>>>>>> Zapewniam Cię, ze
>>>>>> ostra siekiera to bardzo szybki sposób - zostaje przerwany rdzeń
>>>>>> kręgowy i
>>>>>> o to chodzi.
>>>>>
>>>>> ... już o tym mówiłaś :) ... Ale nie będziemy przecież znowu wracać
>>>>> do kwestii 'czy płód ma w rdzeniu kręgowym duszę, której nie wolno
>>>>> przerywać' :)
>>>>
>>>> Z tego co pamiętam to tylko Ty sobie założyłeś, że zabicie kogoś jest
>>>> złe tylko i wyłącznie ze względu na zadane mu cierpienie (o duszy
>>>> zdaje się w tym kontekście nikt nie wspominał albo dopadła mnie
>>>> galopująca skleroza - jeżeli pominąć wciąganie w to, też w Twoim
>>>> wydaniu św. Tomasza z Akwinu).
>>>
>>> Dobrze pamiętasz.
>>> Jednak Żółty bardzo lubi wkladac swoje domniemania w usta innych i potem
>>> się tym podpierać.
>>
>> Ależ ja doskonale pamiętam, że nie o duszę chodziło, tylko o ochronę
>> unikalnego kodu genetycznego ...
>
> Też nie. Chodzi (przynajmniej mnie) o ochronę życia odrębnej, żywej
> ludzkiej istoty od jego (życia) samego początku. A nawet dokładniej -
> w tamtej dyskusji chodziło o to aby tej odrębnej, żywej istocie
> przyznać od samego początku przynależność do gatunku homo sapiens.
> Kod był zamieszany tylko do ustalenia dlaczego ta istota jest już
> odrębna.
Ok :) W takim razie na chwilę koniec droczenia ...
Renato, szanuję Twój punkt widzenia i Twoją argumentację.
To co mówisz, o ile mi wiadomo, jest konkretnie zakotwiczone w Twoich
życiowych doświadczeniach i wyjątkowo trudnych decyzjach, które
musiałaś w nim podejmować. Odrębność Twojego punktu widzenia
od mojego jestem w stanie bez żadnego problemu zaakceptować.
Trudno, byś sama negowała wartość swoich doświadczeń i decyzji.
W tym kontekście to, co mówisz ma dla mnie dużą wartość.
Na mój gust trochę czasami przesadzasz, tzn. miałem wrażenie,
że Twój rozsądek czasem pada pod naporem wewnętrznych lęków
- stąd zaczęłaś we mnie widzieć lękowe potwory cbnet'a,
a straciłaś z widoku to, co rzeczywiście chciałem przekazać.
Ale mówi się trudno - nie pierwszy to raz i pewnie nie
ostatni :)
Natomiast Iksi ... Ona nie jest Tobą i nie
widzę powodu, by traktować ją tak samo.
Inna baba, inna bajka :)
|