Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Dariusz <d...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: nowe pomysly Rządu...
Date: Tue, 15 Jan 2002 12:09:59 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 170
Message-ID: <2...@p...katowice.sdi.tpnet.pl>
References: <3c42e3de$1@news.vogel.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<a1uplt$43a$1@druid.ceti.com.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<k...@4...com>
<1...@p...katowice.sdi.tpnet.pl> <a20o2h$hrf$1@fargo.cgs.pl>
NNTP-Posting-Host: pd57.katowice.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1011093244 24729 213.76.228.57 (15 Jan 2002 11:14:04 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 15 Jan 2002 11:14:04 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.79 [en] (Win98; U)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:61756
Ukryj nagłówki
Massai wrote:
>
> Użytkownik "Dariusz" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:19625-1011067855@pd57.katowice.sdi.tpnet.pl...
> >
> > Bez przesady.
> > Nie mozna chorych straszyc tym, ze beda musieli zaplacic duze
> pieniadze
> > za karetke, bo w koncu nie powinny byc one wcale duze.
> > Realnie to obsluga karetki i tak jest na dyzurze, czy w karetce czy
> w
> > dyzurce.
> > Benzyna kosztuje naprawde niewiele.
> >
> > A jezeli kogos boli kolana i w tym celu wzywa karetce, to widocznie
> ten
> > bol jest tak silny, ze dlatego dzwoni po karetke , a nie owila
> bandazem
> > i idzie spac.
> >
> > Poza tym koszty rozmow telefonicznych sa tak znikome, ze mozna z
> kazdym
> > dzwoniacym rozmawiac i pol godziny, aby wyjasnic wszelkie
> watpliwosci,
> > bo jest raptem kilka zlotych.
> >
> nie chce mi się nawet odpowiadać... Chłopie nie masz pojęcia o
> ekonomii, planowaniu...
Obawiam sie ze sam nie znasz tych spraw.
Zauwaz jak to wyglada to planowanie w przedsiebiorstwach taksowkowych.
Jest duza konkurencja i ty wybierasz taksowke.
I cena jest obojetna, czy podjezdza nowy mercedes, czy 10 letni polonez.
zauwaz ze ten nowy mercedes sie najczesciej w ogole nie amartyzuje, a
jednak 100.000 - 200.000 jedzi na postuju i gnije jak inne.
> A juz o ekonomii w Służbie Zdrowia w szczególności...
> jeśli dla Ciebie cały koszt wyjazdu karetki to jej obsługa i paliwo...
Nie caly. Ale te koszty sa znane.
I pojawiaja sie w kontekscie nieuzasadnionego wezwania pogotowia.
> A benzyna JEST droga.
Gdy benzyna jest droga to nalezy przerobic sanitarki na gaz, tak jak
taryfy.
Ale najwazniejsze jest aby dzwoniacy po karetke nie obawial sie, ze
bedzie musial za nia prywatnie placic.
Niech zatem beda ci przeszkoleni taksowkarze, ktorzy pierwsi dojada do
chorego i ponownie wezwia pogotowie, ale niech bedzie cokolwiek, co
pozwoli przezyc milionom biednych ludzi, ktorych nie stac na prywatne
pogotowie.
Jezeli podjedzie taksowka, to w ramach strefy bedzie kosztowala nie
wiecej niz 10-20 zl + telefon.
Taksowkarze sami sie beda szkolic za wlasne pieniadze, ale podjada
zawsze wtedy, gdy pogotowie odmowi.
Mniej więcej na tym samym poziomie co w Unii
> Europejskiej, a nakłady na Służbę Zdrowia...dośpiewajcie sobie
>
> I tak generalnie jedna uwaga: pamiętajcie, że koszt funkcjonowania
> jednostki służby zdrowia to nie tylko pensje personelu.
> Ceny w Polsce, a szczególnie ceny sprzętu medycznego i leków , są
> naprawdę na poziomie światowym, a często nawet wyższe. Ogrzewanie,
> remonty, konserwacja, prąd itd. tylko ciut tańsze - a i to zależy od
> kraju z którym porównujemy. JEDYNE co jest znacząco (kilkakrotnie
> czasem nawet) niższe to pensje personelu. I to nawet w przeliczeniu do
> średniej krajowej.
> Dla mnie wniosek jest jeden: jedyne co jeszcze trzyma jakoś tę służbę
> zdrowia, to niskie pensje.
> Nawet jeśli jest przerost zatrudnienia (a jest, niestety).
> W szpitalu cięzko znaleźć lekarza po trzynastej. Zostają tylko
> dyżurni... Ja wiem, niskie pensje, trzeba pędzić do drugiej pracy...
> No więc tak: zwolnić połowę (oho), a reszta pracuje jak Bóg przykazał
> te 8 godzin dziennie. Za ponad dwa razy wyższą pensję. Tylko co zrobić
> z resztą personelu...
> Udział funduszu wynagrodzeń w strukturze kosztów jednostki mimo
> wszystko jest naprawdę niewielki (stosunkowo oczywiście). Odwrotnie
> niż w większosci krajów Europy Zachodniej.
> Pozdro
> Massai
Zatem nie pisz ciagle o pieniadzach , cenach sprzetu itd.
Jezeli zaczniemy tak dokladnie liczyc jak w hucie to rozwiazaniem
problemu chorych bedzie eutanazja
i ocena oplacalnosci leczenia chorych.
Czy oplaca sie leczyc chorego na raka, ktoremu pozostaly 2 miesiace ?
Czy oplaca sie oplacac bardzo stary samochod ?
Generalnie ekonomia moze uczynic wiele szkody w medycynie, wlasnie przez
zaniechanie.
Jezeli dokladnie wycenimy koszt kazdej uslugi, to kiedys ktos powie, ze
to sie nie oplaca, tamto tez nie
i pacjenci beda umierac, bo nie bedzie sie oplacac ich leczyc.
Zatem zdecyduj sie. Albo ekonomika leczenia, albo dbamy o 100%
pacjentow, aby nie umierali przypadkowo.
Jest kilka milionow bezrobotnych + ich rodziny i objecie ich leczenia
ekonomia jak w przemysle, doprowadzi do ich stopniowej eutanazji.
Medycyna to jednak instytucje uzytecznosci publicznej i dlatego nalezy
je specjalnie chronic, aby nie bankrutowaly jak przedsiebiorstwa czy
prywatne firmy.
Czyli rozwiazanie dla pogotowia to jednak pelna obsluga telefoniczna na
zasadach ryczaltu, przez jednego z operatorow GSM.
Aby zaden pacjent/czlowiek, nie zostal pozbawiony opieki i nie umarl
tylko z tego powodu, ze nie mogl sie dodzwonic, albo nie byl dosc
przekonywujacy w czasie swoich 15 sekund, aby pogotowie uznalo, ze warto
przyjechac.
Koszt rozmowy lokalnej 1 godzina to jedynie kilka zlotych.
Mysle ze zycie ludzkie jest wiecej warte niz 5 czy 10 zl.
Jezeli dzisiaj dyspozytor nie jest pewny czy wyslac karetke, to niech
chociaz ma bezplatny telefon
i do pacjenta zadzwoni sama obsluga i sprawdzi czy przyjazd jest
konieczny.
Niech beda polaczenia konferencyjne do dyspozytora, lekarza,
pielegniarki, specjalisty i pacjenta jednoczesnie
i jak mu ktos nie wierzy, niech rozmowa bedzie tak dluga, az wszystkie
watpliwosci zostana wyjasnione.
Do tego nie potrzeba sprzetu, budynkow.
Telefon GSM kazdy ma, nawet po kilka.
Jezeli jeden z operatorow GSM zaoferuje obsluge pogotowia w calym kraju
w cenach ryczal;towych jak w promocjach, np. te 3-5 gr/minute.
To wszyscy na tym zyskamy.
I to chyba rozwiazuje temat nieuzasadnionych wyjazdow pogotowia.
Tak dlugo beda telefonicznie wyjasniane watpliwosci, ze kazdy wyjazd
bedzie uzasadniony.
Mysle ze kosztami lokalnej rozmowy za 2-5 zl pacjent zgodzi sie sam
obciazyc.
Sasiad kiedys przyszedl i powiedzial ze ojciec jego chyba zostal
sparalizowany i pomagalem mu go zniesc do karetki. A wygladal dobrze ale
niestety po tygodniu zmarl w szpitalu.
A kilka dni wczesniej z nim rozmawialem, byl sprawny, wygladal na
zdrowego.
Zatem przez telefon zawsze pojawia sie bledne oceny ze pacjent nie
wymaga przyjazdu karetki, a on juz zacznie umierac.
Dlatego te tanie telefony sa tak wazne.
Z rozmowami telekonferencyjnymi, konsultacjami przez telefon, z
przekazywaniem rozmow do obslugi karetki, do lekarza rodzinnego, do
konsultanta .
W koncu to juz jest 21 wiek.
W Czechach mam operatora GSM i minuta rozmowy przez GSM kosztuje w calej
Europie jedynie 10 koron.
Jest to I-Call, czyli rozmowa z wykorzystaniem internetu, ale jakosc
jest dobra i z komorki do wolnego
abonenta w Europie za jedyne 10 koron, czyli 1,2 zl/min.
Zatem ktory operator GSM zaoferuje pogotowiu 100.000 ryczaltowych
abonamentow GSM, dla kazdego lekarza, pielegniarki, kierowcy,
dyspozytora, konsultanta.
Tak, aby kazdy mogl rozmawiac o stanie zdrowia pacjenta tak dluga jak to
jest potrzebne.
Jacek
|