Data: 2004-10-10 10:25:19
Temat: Re: nuda na grupie, więc c.d historii
Od: "jacobs400" <p...@U...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "thuringwethil" <oliwia@_wytnij_.w3crew.com.pl> napisał w
wiadomości news:ckb1a5$ef6$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
> Co ciekawe nikt nie zauważył że działasz Jacobsie dokładnie tak samo-
> raz piszesz pozwy raz dajesz szansę; mówisz źle o niej na grupie
> a potem piszesz smsy.
pozew podarłem, bo powiedziała że żałuje i wraca jak najszybciej, czyli
dzisiaj.
>
> IMHO zachowanie obojga z Was jest naturalne i świadczy
> o tym, że decyzja z żadnej strony nie została jeszcze podjęta.
z mojej strony podjęcie decyzji zależało od podjęcia jej decyzji.
> Nie ma sensu jej przyspieszać. Poczekałabym w miarę spokojnie na
> rozwój wydarzeń. Jeśli nie wiesz czego chciałbys to daj sobie czas.
> Pamiętaj ze nie masz wpływu na jej zachowanie; nie postraszysz jej pozwem
> ani nie zachęcisz smsami. Myśle także że tym co najbardziej skłoni ją
> do określenia sie i działania będzie Twoje milczenie. Może też wyłacz
> telefon?
na razie to ona wyłączyła telefon. Ma przy sobie skutecznego doradcę,
obeznanego w sztuce miłosnej i manipulowania uczuciami. Ja nie mogę wyłączyć
telefonu, ze względu na specyfikę pracy. Mogę co najwyżej nie odzywać się do
niej. Lecz to zakrawa na dziecinade.
>
. Najprawdopodobniej (tak mi wychodzi z tego
> jak ona się zachowuje) żona mota się między opcjami
> bycia z Wami lub nie.
Takie motanie się jak dla mnie jest troszkę mało poważne jak dla matki
dwojga dzieci i żony. Lecz tutaj masz rację w zupełności, mota się, nie wie
co zrobić, chciała się nawet zabić będąc tam u niego (tabletki).
>Tak jak Ty się motasz w swoich postanowieniach.
Ja się nie motam, czy być z nią czy też nie. Ja nie mam kochanki i
możliwości wyboru. Ja chce z nią być i daje jej to jasno do zrozumienia.
Chce uchronić ją przed tym co spotkało ją kiedyś już, przez co rozwaliła
poprzednie małżeństwo.
>
> No i zadziwia mnie tak szybkie, gwałtowne podejmowanie decyzji
> w obszarze całego zycia; zarówno przez żonę jak i przez Ciebie.
Jak podkreślam, moja decyzja o rozwiązaniu małżeństwa jest odpowiedzią na
jej dawanie mi nadzieii, której nie ma. Cytuje " przeżywałam kryzys, ale
wiesz jak trudno zapomnieć tyle lat wspólnego życia"
>
> Pozdrawiam
> O.
pozdrawiam
Jacobs
|