Data: 2002-10-23 08:41:07
Temat: Re: nuda w zwiazku
Od: "Sunnta" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ja lubię się fotografować mimo moich rubensowskich kształtów zwłaszcza że
one podobają się mojemu mężowi
Joanna
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ap5let$9o9$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał
> w wiadomości news:ap5jdk$2ao1$1@news2.ipartners.pl...
> > > Nad tym wlaśnie ubolewam, że nam sie jakos nigdy nie
> > > skladalo, żeby porobić akty w plenerze. A oglądanie
> zdjęć
> > > innych panienek w terenie, to nie to samo:-(((
> >
> > A coż szkodzi zrobić to teraz ?
>
> Po pierwsze żona jest genetyczną "matką polką" i jakiś
> wyjazd bez syna w praktyce nie dochodzi do skutku, a jest
> już za duży, by brać bierny udział w sesji zdjęciowej. Nie
> zauważam, ze strony żony działań, które pozwoliłyby mi mieć
> poczucie, że bycie "matką polką" zostało na chwilę odłożone
> na półkę specjalnie dla mnie/dla nas. Kiedyś taka poporodowa
> jej odmiana w podejściu do życia i do mnie wywoływała we
> mnie poczucie żalu i pewnego odtracenia, ale mi przeszło,
> przyzwyczaiłem się i nie narzekam. Wystarcza mi to, co mam,
> choc na pewno chciałbym znacznie więcej, zwlaszcza trochę mi
> żal tego "niewykorzystania" z lat wczesniejszych. Drugą
> kwestią jest jej wysoki poziom samokrytycyzmu i zupelnie nie
> czuje się przed kamerą/obiektywem jeśli chodzi o jej figurę.
> Na nic tlumaczenia, że nie modelkę chcę sfotografować, tylko
> własną żonę. Wyjatkiem były wakacje dwa lata temu w
> Sobieszewie w zachodniej części plaży, gdzie nie ma ludzi.
> Zrobiłem spontanicznie dwa filmy, ale to nie bylo dokładnie
> to, o co nam chodziło, ponieważ byliśmy oczywiście z synem i
> akurat tego dnia nie mieliśmy zamiaru plażować i zona miała
> bieliźniany dół, który psuje efekt końcowy. Gdybyśmy się
> wcześniej przygotowali do sesji, to byloby super. Pozostaje
> mi jedynie opracować żonę(rozebrac do końca:-)) ) w
> Photoshopie, ale nie mam na to nigdy dość czasu i
> samozaparcia. Podziwiam kobiety, które mając juz dzieci nie
> zatracają tej pierwotnej, przed macieżyńskiej kobiecości.
> Sokrates
>
>
>
>
>
|