Data: 2002-10-23 10:31:29
Temat: Re: nuda w zwiazku
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> no wiec jestes zla ze my sie nudzimy i na razie nie martwimy sie o
> mieszkanie?
> (nasza sytuacje wyjasnilem odpowiadajac na twoj poprzedni post)
hihi ja zła?? iii tam... co najwyzej ciut zdziwiona :)
> buu
> przeciez napisalem "co mozemy robic [...] w domu" oraz
> "Czym mozna sie zajac poza bezproduktywnym patrzeniem w TiVizor?"
> wiec chyba jednak postawilem to pytanie tak jak twierdzisz ze nie
> postawilem...
> No wiec po co ta zlosliwosc?
no dobrze, dobrze, nie jestem Sandrą i potrafię sie przyznac do bledu -
przepraszam, przepraszam, przepraszam :) Na moje usprawiedliwienie niechaj
bedzie policzone ze tytul watku w takim razie nijak sie ma do postawionego
pytania... "nuda w zwiazku" oznacza bowiem wedlug mnie cos innego niz "brak
pomyslow na spedzenie wolnego popoludnia od czasu-do czasu".
> odpowiedzialem na twoj post, nie zauwazylas? moze dlatego ze zrobilem
> to bez oburzenia a tylko wyjasniajac precyzyjniej sytuacje...
> nie jestem z tych ktorzy sie oburzaja kiedy tylko mozna...
no niestety na tej grupie wiele jest osob ktore sie od razu oburzaja nawet
jesli ich sprawa nie dotyczy... co tez mnie dziwi. No ale ja lubie patrzec
na swiat zdziwionymi slipkami...
Pzdr
Iwcia
|