Data: 2002-10-24 13:49:27
Temat: Re: nuda w zwiazku
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tashunko"
<like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ap8stl$n8i$1@news.onet.pl...
>
>
> U nas jakoś właśnie ciąża , dzieci , rodzicielstwo
wzmocniły to
> wszystko!
Mojej żonie niestety opadło. Dobrze, że potrafię zadowolić
się tym co pozostało, zwłaszcza, że doszły jej pewne kwestie
zdrowotne, które sa niezależne od jej chęci i ma obiektywne
wytłumaczenie.
> Nigdy nie mieliśmy z tym problemu, ale teraz pomysłów jest
więcej
> nawet niż zaczynaliśmy wspólne " życie" , ja , że tak
powiem "tryskam"
> pomysłami ( mowa , o tych , o które pytasz) mąż też
tryska: radością
> na przykład , większą ilością komplementów, sobą.....
O czymś takim marzyłem od dziecka i zostaliśmy oboje
wyrolowani.
> Gdybym powiedziała dajmy na to znajomym w pracy,że w ciągu
prawie
> dwugodzinnej wspólnej kąpieli w wannie połowę czasu
całowałam się
> non-stop z mężem , lekko przy tym pieszcząc- połowa by się
postukała
> po głowie, połowa powiedziała ,że zmyślam:))))
A ja powiedzialbym, że to bardzo dobrze, choc krótko:-))
> Dlatego...nie rozmawiam o tym z nimi:))))
Jednak w środku cię rozpiera i odezwałaś się tutaj. Very
good.
Sokrates
|