Data: 2006-01-30 15:24:56
Temat: Re: nudzi si
Od: "Marchewka" <M...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:drlafv$338$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Marchewka" <M...@b...pl> napisał
> | Cytat z Ciebie: "Moja mama z racji tego że mieszkamy 10 min piechotką od
> | siebie lubi do mnie wpadać ot na
> | kawę, przy okazji jak ma ochotę to zabiera Weronikę do siebie ( ma
> większy
> | dom + ogródek )"
> |
> no i ?
No i to, że jednak masz opiekę nad swoją córcią. I to nie jest tak, że tylko
Ty się nią zajmujesz.
> Ciebie rodzice nie odwiedzają ?
Tak, moja Mama raz na kwartał przyjeżdża na kilka dni.
> Teściowie ?
Mama TŻ-ta. Na 2 lata życia córci była u nas 2 razy na weekend. Jest wtedy
naszym gościem.
> Jeśli tak - czy to znaczy że wychowują Ci dziecko ?
Tak. IMO każdy, kto się dzieckiem zajmuje, wpływa na jego wychowanie.
> chyba że dla Ciebie odwiedziny ciotki jest równoznaczne z tym że owa
> ciocia
> będzie Ci dziecko wychowywała ? :)
Jeśli ciotka miałaby się samodzielnie zajmować dzieckiem przez kilka godzin
w ciągu dnia, to jest to dla mnie jak najbardziej wychowywanie - świadome
wpływanie na dziecko.
Ale wróćmy do meritum i tego, jak to jest, gdy się samemu dzieckiem zajmuje.
Uważam, że nie bardzo możesz powiedzieć cokolwiek o takiej sytuacji, bowiem
"syty głodnego nie zrozumie".
I.
|