Data: 2006-01-30 20:53:50
Temat: Re: nudzi si
Od: "gsk" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:drlekc$gp7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Carol" <c...@c...pl> napisał
> | Czyli rozumiesz jak to jest opiekować się na co dzień wrażliwą,
zamkniętą
> w
> | sobie 5 latką i energicznym roczniakiem, którego krzyki męczą starsze
> | dziecko.
> |
> Nie, nie rozumiem jak to jest bo faktycznie nie mam takich doświadczeń.
Ale
> na pewno nie dopuściłabym do tego żeby całe moje życie zaczęło się kręcić
> wokół rocznego dziecka przy tym zaniedbując starsze.
>
> | To się nawet dobrze dla gsk składa bo możesz zaproponować jakieś
> | rozwiązanie (oczywiście inne niż pomoc osób trzecich - bez znaczenia
> | opiekunki, męża, czy babci).
> |
> Czy tak trudno jest zająć w tym czasie dwoje dzieci tak żeby żadno nie
> odczuło że jest opuszczone ?
ha! nie, to jest najłatwiejsze zadanie na świecie! Niektórzy tylko
niepotrzebnie traca czas na pisanie książek na ten temat.
> Ostatnio w 8 h przygotowałam urodziny mojej córki, włącznie z upieczeniem
4
> ciast, przybraniem tortu, zrobieniem poczęstunku, przystrojeniem pokoju,
> umyciem głowy, ogarnięciem mieszkania i w żadnym z tych momentów moja
córka
> nie czuła się że jest na drugim miejscu. Ucierała, kręciła a jak się
> znudziła to siedziała w kuchni na kocu i przebierała lalki. I nie było dla
> mnie problemem w trakcie kręcenia biszkoptu nałożyć lalce sukienkę czy
buty
> czy też zrobić tysiace rzeczy o które mnie poprosiło moje dziecko.
> Oczywiście, łatwiej by mi było gdyby tego dnia poszła do przedszkola albo
z
> babcią na spacer - ale ona nie chciała więc została ze mną w domu.
> Więc nie wierzę żeby matka nie potrafiła w jedym kącie pomagać starszej
> układać puzzli a drugiej pomagać w układaniu innych zabawek. Obie przecież
> mogą malować ( jedna pędzelkiem, młodsza rączkami ), naklejać, czy co tam
> jeszcze. Ale moim zdaniem najważniejsze u dziecka jest poczucie że rodzic
w
> każdej chwili znajdzie czas na zobaczenie rysunku, pochwalenie ułożonego
> obrazaka, czy też na włożenie buta lalce. No i ważna jest też postawa
> matki - gsk sama sobie utrudnia stojąc na stanowisku "młodsza mnie
bardziej
> potrzebuje". Bo to nieprawda.
>
Boże! jak Ty nic nie wiesz. Jeśli wydaje Ci się, że drugie dziecko można
porównac do ciasta, to nie decyduj się na kolejnego potomka, bo bardzo, ale
to bardzo sie zdziwisz.
Gosia
|