Data: 2006-01-30 23:05:42
Temat: Re: nudzi si
Od: "IDA" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dr104j$40b$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Moja córka ma 5 lat i często mówi, że się nudzi. Z nudów chce coś jeść
> najlepiej słodycze, albo oglądać bajki. Ani pierwsze, ani drugie w naszym
> domu nie jest mile widziane w nadmiarze, więc się na to nie zgadzam, a ona
> na to: "to co ja mam robić?" I tutaj mamy problem. Nie potrafi sobie
> wymyślić zajęć, jedyna atrakcja to bajki i słodycze. Mam drugą córkę,
> która
> ma roczek i niestety nie zawsze mogę poświęcić czas starszej. Może macie
> jakieś pomysły jak sobie z tym poradzić?
>
> Pozdrawiam
> Gosia
>
>Witam!
Mi samej aż huczy w głowie po przeczytaniu wszystkich postów na temat
postępowania itp "gsk" a co dopiero Ci samej "gsk"
Mam dwie córki 6,3 latka i 2,3 latka. Z tymi krzykami i piszczeniem młodszej
miałam podobnie , z czasem malało jak nie od razu reagowałam tylko po paru
sekundach potem minutach - stopniowo, A jak zaczęła więcej mówić a co
najważniejsze wymawiać imię starszej córeczki skończyły się piski i krzyki.
Roczne dziecko ma już swój rozumek i też umie być zazdrosne.Ja starałam się
je traktować tak samo w miarę możliwości ( stasza mogła dać koteczkowi jeść
a młodsza jeszcze nie ( nie wiem co by wtedy zostało dla kota)) ale np
głupia sprawa starsza miała pozbierać zabawki to młodszej też mówiłam aby
zbierała, jak pozbierała tak pozbierała ale starsza wiedziała, że razem sie
bawiły razem rozrzucały to dlaczego miały by razem nie zbierać. Takie drobne
rzeczy ale moim zdaniem dużo dawały.
A te krzyki przyznaję dawały w kość, jedno dziecko to małe zamieszanie ale
dwójka już chodzących to już grubsza sprawa.Ale to był jeden z etapów i
poprostu trzeba go było przejść . Ja też sama się nimi zajmowałam i zajmuję,
mój mąż - tak samo jak u "gsk" praca i nie umiejętność podejścia do małego
szkraba lub wygodnictwo!
Pozdrawiam.
Ida.
|