i...@p...onet.pl napisał:
> dzieci naiwnie mysla, ze mozna na necie pisac wiele rzeczy, bo po necie chodza
> tylko porzadni ludzie. Jak sie nieraz okazuje, netowe gnidy wyciagna fakty z
> takiego pamietnika i uzywaja potem gdzie im sie zywnie podoba, twierdzac, ze
> skoro bylo dostepne to mozna z tym robic co sie chce. Wywnetrzniaja sie takie
> nastolatki, czasem az nawet za bardzo, po to tylko by pojawial sie jakis
> komentarz, ale nieraz okaze sie, ze zaszkodzi mu taki blog, czy komentarz, juz
> w realu. Uwazam, ze blogi szczegolnie dzieci i nastolatkow, powiny byc z
> definicji zamkniete password(em) przed roznymi netowymi szwedaczami, ktorzy
> zyja szperaniem i szwedaniem sie, dla dobra takiego blogowicza.

Nie przesadzajmy, acz bądzmy ostrozni ;-)

Blogi nastolatek czytaja i komentuja głownie znajome nastolatki.
Kolezanki i koledzy z reala. Komentarze na blogach właściciel może
moderowac - tzn. nie dopuszczac do publikacji tych, ktore sa np. obrazliwe.

A odslanianie sie przez Internet - coż dotyczy kazdej/kazdego z nas.

Pozdrowienia,
Lila