Data: 2003-04-07 09:34:12
Temat: Re: o marcepanach
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Amnesiac" napisał:
> Przy okazji: co powiesz na temat muzyków, których "muzyka ożywiała"?
> Mam na myśli starych, schorowanych bluesmenów, których wprowadzano na
> scenę (sami nie mieli sił tam wejść), ale w trakcie trwania koncertu
> zaczęli po niej skakać jak nastolatkowie? Kiedyś Wojciech Mann
> opisywał takie przypadki. :-))
Tu mnie, niestety, przyłapałeś. Muzyka pozostaje dla mnie nieco tajemniczym
zjawiskiem. Nie rozpracowałem jej jeszcze, nie rozłożyłem na czynniki pierwsze,
nie zredukowałem do prostych mechanizmów psychologicznych - które oczywiście
nic "tak naprawdę" nie wyjaśniają.
Wydaje mi się, że rozumiem Twój nieufny stosunek do mojego podejścia do
wielu spraw. Na końcu wszystkich dróg, którymi wędrowałem, nic nie ma. Tylko
wielka pustka. Na szczęście nie mam lęku przestrzeni.
Przy okazji - czy znasz jakiś sposób na rozprawienie się ze słynnym
"myślę, więc jestem"? Na "pl.sci.filozofia" był niedawno taki wątek ("Myślę
więc jestem - coś na rozgrzewkę"), nie taki znowu rozdęty.
Pozdrawiam. I spadam na jakiś czas. :-)
--
Sławek
|