Data: 2001-10-09 22:07:56
Temat: Re: o pierogach... fragmenty z grupy dyskusyjnej(długie)
Od: <m...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> a szczególnie sprawa sera ( próbowano rozszyfrować nasz biały
> ser). Nawet FBI nie było w stanie wyjaśnić zagadki. Próbowano
> podpytać Francuzów a nawet Rumunów. Wędrowano od bryndzy, przez
> fetę i rosyjski twaróg. I nic. Zagadka nierozwiązana.
>
> AgataW.
>
>
> To zupelnie jak w Holandii. Identyczna sprawa, 100 tys. serow maja, a
twarogu nie znaja i pojac nie moga o czym mowie. Za kazdym razem zaluje, ze
sie w dyskusje z handlarzami wdaje. Nic innego nie pozostaje jak kupic
twarog pod kosciolem. Moja sasiadka Ela jezdzi az do Rotterdamu na msze,
zeby kupic twarogu i kielbasy.
A jak jej proponuje cos swojego, inna tez dobra kielbase, to sie najpierw
pyta czy zjadalna, czyli czy polska.
>
Tak mamy my tu swoje problemy. M,
>
>
>
>
>
>
>
>
|