Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!n
x02.iad01.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news
.neostrada.pl!unt-spo-b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-m
ail
Date: Wed, 17 Nov 2010 18:39:19 +0100
From: medea <x...@p...fm>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.2.12) Gecko/20101027
Thunderbird/3.1.6
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.soc.dzieci,pl.sci.psychologia
Subject: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]
References: <ibuoge$52o$1@news.onet.pl> <ibv42j$olk$1@node1.news.atman.pl>
In-Reply-To: <ibv42j$olk$1@node1.news.atman.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 42
Message-ID: <4ce41341$0$22806$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.186.87.13
X-Trace: 1290015554 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 22806 79.186.87.13:1244
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci:579928 pl.sci.psychologia:570489
Ukryj nagłówki
W dniu 2010-11-17 00:28, Chiron pisze:
> Moja żona zaszła w ciążę- pamiętam, jak się o tym dowiedziałem. Miałem w
> sobie radość i pewność, że będzie syn. Ba! Nie wyobrażałem sobie nawet,
> że mogła by być córka. Na wątpliwości żony potrafiłem odpowiadać
> naprawdę niegrzecznie. Na pytania kogoś z otoczenia, co będzie jak się
> okaże, że jednak córka- zatykało mnie. Nie wyobrażałem sobie, co ja będę
> z córką robił? Jak w ogóle trzeba się opiekować córką? Urodził się
> synek- a żona opowiadała potem, jak wielka radość w niej była. Lekarz
> powiedział: "ma pani syna". Żona odpowiedziała, że oczywiście, wiem
> (echosonogram był wtedy czymś raczej z filmów amerykańskich, a nie z
> realnego życia). "Skąd pani wiedziała"? Spytał lekarz. Żona powiedziała,
> że miała pewność- tak musiało być.
>
> Po latach zrozumiałem, jak potężnym stresem była dla żony ta ciąża.
> Jednak naprawdę minęło sporo lat, zanim to do mnie dotarło. Żona chyba
> wcale nie rozumie, jak dla mnie to było ważne, żeby mieć syna.
> Ponieważ pierwszy był syn- podczas drugiej ciąży mieliśmy już imiona dla
> córki i dla syna. Nie było to już dla mnie takie ważne- choć
> przeczuwałem, że z syna bardziej się ucieszę. Żona miała mniej stresów:-).
>
> Może to było z mojej strony nawet i okrutne. Zauważem, że wielu facetów
> chce mieć syna- nawet, jak mówią co innego. Ba! Obserwowałem często u
> znajomych, rodziny- tych, którzy mieli same córki- jak odnoszą się do
> moich synów, jak mi ich zazdroszczą (pisze tu o mężczyznach)- bez
> względu na to, co mówią. Kiedyś już, nawet na tej grupie- wspominałem o
> tym -dyskutantka podpisywała się mel- i obraziła się na mnie. Nazwała to
> nawet "parciem na geny".
> No cóż- jest to pewne zjawisko- które występuje. Nie wiem do końca-
> dlaczego tak jest. Jednak że tak jest- jestem przekonany. Choć kobiety
> tego raczej nie zrozumieją (im to chyba rzeczywiście wsio rawno)- u
> wielu mężczyzn chęć posiadania syna jest przeogromna- nawet, jak bardzo
> skrywana.
A podobno wiesz, że dla kobiety bardzo znaczące są dobre układy z
ojcem... Dobrze, że nie masz jednak tej córki.
BTW Dom bez córek musi być bardzo smutny. Nie zazdroszczę kobietom,
które mają tylko synów.
Ewa
|