Data: 2004-07-31 09:52:24
Temat: Re: obiad dla dzieci?
Od: "Paul Urstein" <p...@A...ch>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czy nie za duzo ceregieli z kochanymi berbeciami?
Jest 99% szans ze zawsze jakies dzieckio stwierdzi ze czegos nie lubi, (w
czym moze byc nawet troche prawdy)
Moje zawsze wiedzialy jedno : na wychodnym obiedzie je sie co bedzie podane,
albo nie je sie nic.
Pytano mnie sie zawsze czy przypadkiem dzieci nie maja jakichs tam uczulen -
co wydaje mi sie sluszne- i to wszystko.
Jako zapraszajacy, pytalem sie rowniez czy ktos czegos nie je - nota bene
praktykuje to do dzisiaj - nastepnie stosowalem zawsze ten sam system co moi
rodzice : normalny obiad (bez specjalnosci w stylu nozki w mozdzek czy
watrobka) dla wszystkich. Jesli sie dzieciom nie podoba : makaron z
maslem.....Jesli nie lubia makaronu z maslem, dostaja lody i kwita. Jesli
nie lubia lodow, nie jedza nic...a to mi sie nigdy nie zdarzylo!!!
Albo jestem zlym ojcem i bede okropnym dziadkiem, albo mialem mnostwo
szczescia, albo moze nie za duzo ceregieli z kochanymi berbeciami.
Pieknego weekendu dla wszystkich i pieknych zimnych ogni dla Helwetow co to
jutro maja swoje swieto narodowe.
--
Amicalement
Paul Urstein
|