Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not-for-mail
From: "Radek" <r...@z...net>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
References: <ds71pd$6k1$1@atlantis.news.tpi.pl> <ds773p$mhm$1@nemesis.news.tpi.pl>
<ds79md$8oh$1@news.dialog.net.pl> <ds7c6e$ect$1@nemesis.news.tpi.pl>
<ds80kr$sce$1@nemesis.news.tpi.pl>
Subject: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Date: Mon, 6 Feb 2006 21:47:48 +0100
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2670
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2670
Lines: 66
Message-ID: <43e7b3af$0$1454$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Date: 06 Feb 2006 20:38:07 GMT
NNTP-Posting-Host: 62.121.95.81
X-Trace: 1139258287 mamut2.aster.pl 1454 62.121.95.81:62339
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:10075
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ds80kr$sce$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Radek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ds7c6e$ect$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Drugie dziecko oznacza mniej czasu dla siebie, dla starszego dziecka.
>> Automatycznie oznacza to proces usamodzielniania, starsze staje się
>> dla mamy (czy tego rodzica, który hołduje "oczku-w-głowie") bardziej
>> domownikiem niż dzieckiem. Łatwiej przychodzi wtedy powiedzieć:
>> "posprzątaj, zrób kanapkę etc.".
>
> A jeśli to jest trzecie w rodzinie dziecko? To co? Rodzić dopóki natura
> pozwoli?
Nie, ale wyobrażasz sobie jakbym do tego co już jest dorzucił
jeszcze sub-flame pt.: "Rodzicom jedynaków powinno odbierać się
dzieci, albo przymusowo dokwaterowywać rodzeństwo!" :)))))
No to by była jazda :)))
>> Jeśli je na to stać - nie ma powodu, żeby zajmować się takimi pierdołami
>> (no, może podcieranie tyłka z tego bym wyłączył ;))
>> Dla przykładu:
>> Jeżdżę samochodem, uczyłem się o silnikach w szkole, ale mam to gdzieś.
>> Wiem w którą dziurę wlać bęzynę, i który pedał nacisnąć.
>
> Elektroniczny Słownik Ortograficzny też się zaciął ;-)
Raczej się nie zaciął, tylko moje przeoczenie...
Dzięki za zwrócenie uwagi :)
>> Jak się coś zepsuje - to problem serwisu.
>> Takie bzdety jak przewody paliwowe,
>> wały korbowe, tłoki - zupełnie mnie nie interesują.
>> I podobnie jak Twoje znajome - jeśliby mnie było stać - w ogóle
>> pralki bym nie używał.
>
> Ja nie znam budowy rur wodociągowych. Ale czy to oznacza, że mam z wody
> nie korzystać?
Możesz naświetlić mi Swój tok rozumowania?
Postawiłem tezę, że "jeżeli by mnie było stać, też bym zapłacił
pomocy domowej, żeby prała, sprzatała, gotowała etc. - nie zawracałbym
sobie tym głowy"
Ty na to coś o kanalizacji - możesz dokładniej?
Bo nie rozumiem dokładnie...
>>>> Posiadanie zlewu w kuchni jest wtedy zbyteczne - _serio_serio_.
>>>
>>> tiaa, a warzywa myje sie w wannie z jacuzii .
>>
>> No myje się...
>
> Przypomina mi się znajoma.... szkoda jej było zlewu chromowanego to
> zmywała w wannie... Ludzie mają czasem takie....
>
Różne są fiksacje.
Oczywiście.
Czasami też coś co wygląda jak fiksacja ma swoje logiczne uzasadnienie.
Już to pisałem, ale dla mnie na przykład extremalną fiksacją jest
podejście, że odstawić brudne naczynie można tylko myjąc je
od razu w zlewie, wycierając i kładąc na miejsce w szafie.
Pozdrawiam,
Radek
|