Data: 2006-02-06 21:30:13
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: Lozen <i...@n...spam.hotmail.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak wrote:
> Ależ wiem, ależ oczywiście. Masa tych drobnych pierdół, które dzieci
> użytkowując brudzą (jak śmią w ogóle), najczęściej musi być
> myta/opłukiwana/szorowana czy w inny sposób doprowadzana do względnej
> czystości. I tak się zwykle dzieje, że choć jest takich np. kubków w kuchni
> 10, to bachor musi wypić swój soczek akurat w tym z żółtym słoneczkiem (bo w
> innym to kruca źle smakuje czy jak).
Nie przejmuj sie, z czasem odkryje inne kolory i obrazki ;) Moje juz
cale szczescie maja ten okres za soba :)
> Ale kto nie ma dzieciów, ten ma wizję, że się je/pije w czystym po prostu, a
> jak się zapaprze, to się bierze inne czyste :-)
Szczegolnie gdy zlewu nie ma ;) bo taki kubeczek dziecku umyc to w
zlewie zajmuje mniej niz minute, za to cala godzine w zmywarce ;)
> Moje Młode spod szafy wypełzło, ale dla następnego chętnie kupię taką
> samomyjącą maszynkę
Juz planujesz? :) Fajna roznica wieku. U nas jest wlasnie 2l 7m, u
Nixe zdaje sie jest dokladnie tak samo :)
Kasia
|