Data: 2006-02-07 13:04:46
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "kolorowa"
<v...@a...pl> mówiąc:
>O ile dobrze zrozumiałam, Iwonka nie protestuje przeciwko samoobsłudze i nie
>jest zwolenniczką wyręczania dziecka w czynnościach, które stają się dla
>dziecka obowiązkiem w sposób naturalny. Ale uważa za bezsensowne narzucanie
>dziecku obowiązków w sposób sztuczny - typu 20 minut zmywania dziennie.
Tak, wiem, jednak z tego, co pisze wynika, iż kwestionuje fakt, że osoba
nienauczona w dzieciństwie zajmowania się domem może mieć w dorosłym
życiu (poważne) problemy.
>Ja
>się pod tym, jak też i pod postem Miranki podpisuję. Aczkolwiek mój pogląd
>może być skrzywiony, jako że przeszłam we wczesnej młodości tresurę pod
>tytułem "ja cię wychowam na przykładną żonę i dlatego twoim obowiązkiem jest
>gotowanie obiadu w każdą niedzielę".
Może to jest problemem, bo Iwonka również pisze o ojcu, który próbował
coś tam narzucać.
>A w ogóle to mam wrażenie, ze inicjator wątku, to sobie w zastepstwie trochę
>wybrakowanej żony, chce odpowiednio córkę wyhodować;-/
A to już, myślę, nadinterpretacja spowodowana tym, co powyżej. Bo IMO
jeśli mamusia nie chce, by córcia przemęczała się w domu i wykonywała
codzienne czynnosci, to w świetle faktu, że mamusi w domu gotować nie
nauczono, córcia najprawdopodobniej gotować też nie będzie umiała. O
zwykłym sprzątaniu po sobie nie wspomnę.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie
|