Data: 2006-01-31 10:51:59
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Radek" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał w wiadomości
news:dsch6r$u71$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Radek <r...@o...pl> napisał:
>> Zauważ, że ja nie mówię, że domowe potrawy są złe,
>> chodzi zupełnie o coś innego :)
>
> Oczywiscie, ze o cos innego.
> Mnie to przypomina anegdotę Anny Dymnej, ktora po rozpoczeciu kariery
> w bardzo mlodym wieku zaczęła opowiadać swojemu męzowi jak to teraz
> będzie
> gwiazdowac. Na co Dymny jej palnął z niesmakiem: "Ty glupia..... nie
> wiesz, ze najwazniejsze to to, co umiemy zrobic wlasnymi rękami".
>
> Chcesz, zeby Twoje dzieci cos potrafily, czy mają tylko jezdzic po
> swiecie jak cytowani niemieccy emeryci ;-)
Chcę, żeby moje dzieci umiały wiele rzeczy.
Ale przede wszystkim chcę je nauczyć nie marnować
życia na rzeczy, które są stratą czasu.
Słowa Dymnego niestety są dla mnie po prostu anachronizmem.
Oczywiście można żyć jak w "Osadzie" - doszukiwać się
wartości duchowych w oraniu pługiem ziemi...
Dla mnie to tylko nieporadność i brak przystosowania do życia.
Pozdrawiam,
Radek
|