Data: 2005-09-17 10:21:22
Temat: Re: od czego to sie ma?
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Plotkowanie jest bardzo powszechną rozrywką, zajęciem, a nawet
> nałogiem. Są trzy podstawowe motywacje plotkowania.
> # Pierwsza z nich związana jest z pustką wewnętrzną i jałowością
> życia plotkujących. /.../
> # Druga motywacja to wrogość i zawiść. /.../
> # Trzeci mechanizm związany jest z treścią plotki. /.../
> /Psycholog Jacek Santorski/
> MR nr 26(103) z 2 lipca 1998/
Dzisiaj dodałbym do tego o wiele więcej - nie wiem czy dodałby Santorski.
Dodam okruszek.
Plotka, moim zdaniem, to jeden z wielu "automatów ewolucyjnych" służących
porównywaniu, selekcjonowaniu i kumulowaniu doświadczeń, w celu przekazania
najlepszych z nich swoim potomkom - oczywiście z zamiarem lepszego przysto-
sowania tychże do zmieniającego się środowiska. No i oczywiście - nieświadomie,
gdyż rzecz odbywa się na poziomie nieco innym niż horyzont plotkarza..
Powstaje pytanie - jaki wpływ na następne pokolenia mają ludzie starsi, gdyż to
oni zazwyczaj swą gasnącą aktywność kierują na plotkę i jej rozpowszechnianie.
Tutaj zaryzykuję tezę, że skuteczność dowolnego narzędzia przejawia się wtedy,
gdy jest wystarczająco popularne. Jeśli dane środowisko - tak jak opisuje adso -
jest wręcz zatopione w plotkowaniu (czyli wymianie informacji typu
"co kto komu dobrze zrobił"), chcąc nie chcąc, te właśnie wzorce postępowania
z informacją są przekazywane młodym i nieco starszym wprost w ich własnych,
domowych środowiskach.
Jeśli w domu rodzinnym kogokolwiek, starsi zajmują się notorycznie obgadywaniem
sąsiadów i znajomych - nie ma siły - będą to również czyniły ich dzieci - i to
zarówno
w szkole jak i w swym dalszym, dorosłym życiu.
W pewnym sensie jest to wiec mechanizm przystosowawczy - takie prymitywne
"pilnowanie stada" aby nie oddaliło się na lepsze łowiska "_bez nas_".
To znaczy - bez tych plotkujących...
Oczywiście - plotkarze zawsze będą w ogonach stada / ławicy, gdyż jedyne co potrafią,
to opisywać obserwowane. Nie ich domeną jest kreowanie kierunku lotu / pływu,
co nie zmienia faktu, że mają takie samo prawo do istnienia, jak wszyscy.
Wyeliminować je może wyłącznie konkurencja, która w małym miasteczku
opisanym przez adso nie daje chyba wielu możliwości alternatywnych zachowań.
All
--
"Teraz jednak jestem starsza o kilka dni, mądrzejsza również o kilka
dni, dlatego poskładałam sobie wszystko w głowie i już wiem..."
/zasłyszane/
|