Data: 2010-05-23 09:49:40
Temat: Re: odbicie w tafli wody
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:c7dcac3b-7e95-4a38-9a7d-932523920b04@s41g2000vb
a.googlegroups.com...
On 23 Maj, 02:11, Nemezis <s...@g...com> wrote:
> Wawel to
> zupełnie coś innego od obywatelskiej obrony przed wodą. Wawel odwołuje
> się do masy, a obywatelstwo do jednostek. Tak więc w drugim przypadku,
> jednostki sobie pomagają nawzajem, a Wawel to depersonalizacja
> jednostek dla masy.
> Różnica jest taka, że przez Wawel ludzie nawzajem
> siebie zaczeli nienawidzić i łoić. W postawie obywatelskiej, zwróć
> uwagę, są jednostki, więc nie będzie nienawiści. W walce z żywiołem
> walczą ludzie , w walce o Wawel walczyła masa. To ważne bo różnice
> wyjdą w życiu, a subtelne małe różnice z pozoru,...... są ogromnie w
> konsekwencjach.:)
Nie do konca przemawia do mnie ten podzial.
Teoretycznie bowiem, i tu i tu jednostki utworzyly,
zsumowaly sie w jakies MY. Natomiast CEL tych
obu MY istotnie byl diametralnie rozny.
Mnie jednak chodzilo przede wszystkim o podkreslenie
faktu, iz potrafimy jednoczyc sie i wspierac nie tylko
w sprawach typu pobrzekiwanie szabelkami i pseudo
szlacheckie okrzyki weta.
:)
====================================================
=====================
Ponieważ to grupa psychologiczna- to ja w tym kierunku...choć właściwie to
taki kamyczek do ogródka. Chcę napisać o demoralizacji, jaką powoduje
roszczeniowość. Otóż 13 lat temu- Wielka Fala. Mieszkańcy zatopionych domów,
którzy nie mieli się gdzie podziać. Jakoś tak kilka miesięcy temu zapadła
ostateczna decyzja w procesie rodziny, która wyjątkowo miała ubezpieczony
dobytek. Oni dostali sporo mniej od firmy ubezpieczeniowej niż ich sąsiedzi
od skarbu państwa. Proces ostatecznie przegrali.
13 lat temu- polskie pomorze, nie ucierpiało wcale od powodzi. Księża z
ambon prosili ludzi o przyjmowanie bezdomnych powodzian z wrocławskiego i
opolskiego. Odzew był wspaniały. Szybko jednak zaczęły się poważne problemy.
Otóż ludzie ci, przyjęci bardzo serdecznie- wcale tej serdeczności nie
odpłacali. Przeciwnie. Zaczęli wręcz żądać od ludzi rzeczy z paczek z
Zachodu, które rzekomo księża mieli rozdać miejscowym (bzdura), pieniędzy od
księży, które ci mieli rzekomo dostać od państwa za ich przyjęcie, etc. W
stosunku do ludzi, którzy im udzielili gościny (ci ludzie nawet nie liczyli,
że ktoś im kiedyś za to ma zapłacić- nawet chyba im przez głowę to nie
przeszło)- byli niegrzeczni, wręcz wrodzy. Zachowywali się na zasadzie: "nam
sie należy, jesteśmy powodzianami". Nie pomagali w domach, często nawet nie
dbali o swoje obejście (nie sprzątali po sobie, nie ścielili łóżek, etc).
Miałem okazję rozmawiać kilka lat później z psychologiem, który pracował z
tymi ludźmi- potwierdził, że wielkim problemem tych ludzi stała się właśnie
ta pielęgnowana wręcz przez nich postawa roszczeniowa do świata.
Jak Ty to widzisz, jak to widzicie- grupowicze?
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
Prawda Przeciw Światu
(przysłowie celtyckie)
Jedynie prawda jest ciekawa
(Józef Mackiewicz)
|