Data: 2004-09-24 12:47:00
Temat: Re: odpowiedzialno?ć (długie)
Od: Dunia <d...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Andrzej Garapich wrote:
> Literaura, muzyka, filmy, część polityki pełna jest śladów po
> takich właśnie rozwiązaniach.
Powinienes sie jeszcze zorientowac, jak w istocie zyli Ci, ktorzy te
wiekopomne dziela tworzyli ;)
>
> Może. Ale nawet jak masz faceta serdecznie dość, to przecież
> zostaje żal po nadziejach, zainwestowanych uczuciach (że tak
> brzydko napisze), czasie, pieniądzach, kompromisach itd...
Ja raczej traktuje to w kategorii nauki, ktorej nigdy nie ma sie za
darmo... Ale - jak juz odpowiedzialam Margoli - nie mam osobistych
doswiadczen co do rozpadu kilkuletniego zwiazku malzenskiego.
Wtedy oczywiscie i inwestycje, i zal sa wieksze.
Ale Hanka jest jeszcze _przed_ tym.
> Nie. Hanka pisze, że gość źle rokuje, albo jej się to wydaje, że źle
> rokuje. Więc się pyta vox populi, czy każdy tak źle rokuje, czy jej
> się to wydaje, czy może da się naprawić.
No wlasnie - moim zdaniem ten egzemplarz jest niereformowalny.
Trzeba polubic, albo sobie odpuscic.
Sama nie wie. I trochę
> się przeląkłem szybkiej diagnozy "spuść gościa po brzytwie".
Nie, ja napisalam: zaakceptuj albo odejdz. Inaczej z bardzo duzym
prawdopodobienstwem jej zwiazek skonczy sie tak, jak pisala Eulalka.
Jesli zaakceptuje, to ma szanse byc bardzo szczesliwa ze swoim TZ, nawet
mimo sprzeczek, wkurzen itp.
To
> decyzja o wiele trudniejsza (chyba, tak mi się wydaje) niż próba
> naprawy.
To nie jest kwestia naprawy. To kwestia totalnej zmiany charakteru i
temperamentu czlowieka. Moze i da sie go wtloczyc w pewne ramki, ale czy
wyzuty z wlasnego ja bedzie szczesliwy ? Czy jego partnerka bedzie
szczesliwa ? Czy w ogole mamy prawo zmieniac partnera wedlug wlasnego
upodobania ?
>
> OK, wycofuję się ze skarpetek. Skarpetki miały być manifestacją
> naprawialnej usterki (leżenia na kanapie do popołudnia chyba jest
> naprawialne).
>
Ja mialam wrazenie, ze w przypadku TZ Hanki chodzi o duuuuzo glebsze sprawy.
D.
--
If a fish is the movement of water embodied, given shape, then cat is a
diagram and pattern of subtle air.
|