Data: 2008-09-19 20:17:34
Temat: Re: odrabianie lekcji
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
waruga pisze:
> Mój czwartoklasista nie był 2 tygodnie w szkole. Więc pożyczam zeszyty,
> pytam co zadane.
Normalnie Ci zazdroszczę. Młody nie był w poniedziałek i do dzisiaj sie
nie może wyrobic z nadrabianiem
> Matematyka 2001 wyd. WSiP, (mi się osobiście podoba), zazwyczaj, jedno, dwa
> zadania w ćwiczeniach. J. polski, jak na razie to więcej było wypowiedzi
> ustnych niż pisemnych. Mieli umieć powiedzieć o podręczniku, potem było o
> wakacjach i coś tam jeszcze. Z pisania w domu- napisać o sobie- Nazywam się
> itd., oraz ułożyć samodzielnie dialog. Więc chyba nie za dużo tego było,
> dużo czytają w czytance, mają zadaną lekturę- Akademia Pana Kleksa, ale
> pani powie kiedy zacząć czytać. Następna lektura Pinokio, ale w II
> semestrze.
O, a my mamy od razu Pinokio. Ciekawe, pominą Akademie?Lektura za tydzień
>Kartkówki?? Pierwsza dopiero w środę- z angielskiego ze
> znajomości słówek z dwóch pierwszych tematów. Z przyrody i historii-
> spokojnie.
Kartkówek miał już z 5, łącznie z dyktandami
> Mój Kacper ma w sumie 28 godzin + dodatkowy basen w szkole, na który się
> zapisał. Kończy lekcje o 13.30, raz chyba 14.25. Tyle tylko, że my musimy
> dojeżdżać.
Kacper ma 31 godzin, w tym 1 godzne basenu. Trzy razy w tygodniu kończy
o 14.25
--
Gosia
|