Data: 2002-08-02 10:42:18
Temat: Re: ogrod J.Krzysztofa Chilinskiego
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krystyna Chiger <k...@p...pl> wrote in
news:3D4A5758.E573EBAF@people.pl:
> Do nalewki wrzucam zwyczajnie przekrojone, nic nie dłubię :-)
To jest lepsze wyjscie :-)))
> A można dostać przepis na krupnik?
Pewnie. Tyle ze musze go wydebic od Taty, wiec puszcze to na liste albo
Tobie na priva (to zalezy, od stopnia tajnosci przepisu :-))dopiero za
tydzien w poniedzialek - znowu jade w krzaki :-)))
>> robil np.wino z zyta
> O właśnie, kiedyś dostałam tłumy tarniny i zrobiłam też wino.
> Było wspaniałe i ten kolor...
Podpadamy Januszowi, tak jak Basia z winem jezynowym ;-)
>te patyczki dębowe miały zastąpić oddziaływanie beczki.
Kto mial wtedy uczciwa debowe beczke? Zreszta nie wiem, czy w czasach
rozbuchanego kapitalizmu sie taka dostanie...
> Bimber też robilam, coś z tym kartkowym cukrem musiałam zrobic :-)
Aha! Nigdysmy tyle wody zycia nie mieli w domu jak wtedy, gdy byla na
kartki :-))))))
> Calvadosik :-)
Aha! :-)))
> Orzechówke też robię, co do ratafii - to jeszcze nie wiem, co z niej
> wyjdzie :-)
Zawsze cos wychodzi :-). Byle nie eksperymentowac za bardzo - Tesc sie
kiedys zastanawial nad wrzuceniem banana... A ratafie robisz wybiorcza czy
tradycyjna?
>> O kurcze! Dochodze do wniosku, ze jestesmy pijacka rodzina...
> To ja chyba jestem z wami spokrewniona ;-)
Milo mi bardzo :-))) Mysle, ze by sie wiecej takich znalazlo :-))
Pozdrowienia - Ewa Sz.
|