Data: 2002-11-11 15:23:43
Temat: Re: ojciec
Od: "Wiechna" <w...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "kingurek" <k...@p...fm> napisal w wiadomosci
news:3DCEC567.2010206@poczta.fm...
> witam
> chcialam was prosic o porade a najlepiej te osoby ktore zetknely sie z
> podobnym problemem. Problem jak w tytule- ojciec - z tym ze moj jest
> bardzo trudnym ojcem tzn robi o nic awantury - bo jak mozna nazwac
> problemem fakt ze ma nieuprane majtki albo ze on i mama kupili pieczywo
> na dzis i sie dubluje? Juz od malego pamietam ciagle awantury, awantury
> ktore do niczego nie prowadzily procz zlego samopoczucia pozostalych- bo
> zawsze nam ubliza, poniza, a mi i bratu wskazuje drzwi. Nic sie nie
> zmienia w naszym zyciu a raczej nasila sie ta sytuacja z roku na rok.
> Kidys ojciec nie bil a teraz mu sie zdazylo - pozniej brat podrosl i po
> prostu mu oddal . Rozwod jets niemozliwy ze wzgledu na brak pieniedzy i
> mozliwosci przeprowadzenia sie gdziekolwiek takze mamy zamkniete kolo.
> Ja sie do ojca ni odzwywam prawie przez cale studia a obecnie to ze ja
> milcze jest kolejnym pretekstem do szydzenia ze mnie- on mowi ona -
> nigdy nie uzywa imienia tudziez okreslenia corka- zrobila , niezrobila,
> jak taka urodzilas to ja sobie teraz chowaj etc..
> A teraz pytanie skoro juz wiecie jak mniej wiecej to wyglada - wiec
> zamierzam sie w wakacje wyprowadzic do mojego TZ- zamierzamy sie za rok
> pobrac- ja mam powiedzmy klopot z glowy ale nadal tu bedzie mieszkac
> mama z bratem i ja chcialabym miec z nimi kontakt zas z ojcem nie. Jak
> to zrobic? Moj TZ juz zrozumial i akceptuje moja propozycje ale jak to
> wytlumaczyc tesciom? Jak pozniej tlumaczyc to dzieciom jak juz sie
> pojawia? I jak spedzac swieta?
> Dziekuje za pomoc
> Kingurek
>Bez wzgledu na to jakie podejmiesz decyzje, a niestety musisz je podjac
sama,pozostanie trauma-trwaly uraz w psychice.Wiem cos na ten temat z
wlasnego doswiadczenia.Moj ojciec teraz,gdy wszscy wyszlismy z domu -mamy
swoje rodziny "uspokoil sie".Gdy po latach probujemy o tym rozmawiac sprawia
wrazenie jakby nie rozumial o czym mowimy,co od niego chcemy...Dzis nikt nie
wroci juz straconego dziecinstwa.I o to chyba chodzi mi najbardziej.Przezyte
upokorzenia i cierpienia pozostana w czlowieku na zawsze.Przepraszam, ze nie
potrafie Ci nic pocieszajacego powiedziec. Mysle,ze osiagnelas juz
wiele-potrafisz o tym mowic.
|