Data: 2002-04-04 17:04:23
Temat: Re: ojciec biologiczny - dylemat (długawe)
Od: "botu" <b...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Elżbieta" > >
> >
> > Ja natomiast slyszalam ciut inna wersje, czyli, ze jesli alimenty sa
> > wyplacane
> > z funduszu alimentacyjnego, to skarb panstwa predzej czy pozniej
> > bedzie domagal sie ich zwrotu, ale od osoby, ktora zgodnie z
> wyrokiem
> > sadowym miala je wyplacac. Jezeli taki ktos jest niewyplacalny, to
> > "idzie do paki" - mowiac najprosciej.
> >
> > Ale tej informacji tez nie jestem pewna na 100%.
> >
> No tak, ale w sytuacji Moniki ojca teoretycznie nie ma więc od kogo
> potem państwo ma ściągać te długi? czy każdej samotnej matce
> przysługują alimenty (tzn.. alimenty dla dziecka oczywiście)? Ja też
> teraz teoretyzuje bo w ogóle nie znam się na tych przepisach, może
> jakiś prawnik?
>
Jeśli matka dziecka pozamałżeńskiego, którego ojciec go nie uznał,
nie wystąpi do sądu o ustalenie ojcostwa - nie ma prawa do
alimentów. Wniosek do funduszu alimentacyjnego można
złożyć dopiero po bezskuteczenj egzekucji komorniczej zasądzonych
alimentów - a te mogą być zasądzone dopiero po ustaleniu ojcostwa.
I wypłacone przez fundusz sumy są potem od ojca ściągane, albo
kończy się to odsiadką.
Gdyby to było tak proste, jak myślicie (że każde dziecko bez ustalonego
ojcostwa miałoby alimenty na koszt państwa), to istniałyby całe dzielnice
dzieci z niepokalanych poczęć ;-))
Pozdrawiam
botu
|