Data: 2003-06-06 12:14:52
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sprawa przybrala taki obrot, bo ona postawiła
> sie, ze pragnie konkretów, po czym pojechala z jakims facetem nad jezioro.
A
> on poczul, ze jej zaufał a ona go oszukuje.
A w przypadku Waszego małżeństwa ta zasada nie działa?
Tzn. mąż czuje się fatalnie ("jak zbity pies") gdy zdradza go kochanka.
Natomiast nie rozumie, że sprawę trzeba rozwiązać szybciutko, bo Ty też
czujesz się "jak zbity pies" wiedząc, że on ma inną?
Agato, nie rób ze swego męża świętego, który (sądząc z Twoich postów
oczywiście) ma dwie kobiety, żeby się niemal umartwiać i cierpieć,
rozpamiętując swoje nieszczęśliwe położenie. Sądzę, że w "tej drugiej" też
wywołuje uczucie litości, współczucia itp. itd.
Ola
Chodził jak zbity pies, a ja
> przeciez slepa nie jestem. Naprawde olsniło mnie w jednej chwili i
> poskładałam całosc.
>
> A.
>
>
|