Data: 2003-06-06 12:27:04
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "puchaty" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agati(Aga) wrote:
> to prawda, zawsze uwazalam to za zalete, czy to cos zlego ?
> Oczekuje tez empatii od innych...rowniez od Was czytajacych moje
> posty.
Mimo, że jestem pełen podziwu dla sposobu w jaki potrafisz podchodzić
do swojej sytuacji, wydaje mi się, że podstawą jest nierównowaga
miedzy Twoim dawaniem i braniem. Potrafisz dawać lecz nie potrafisz
(IMO) brać.
Te dwa procesy to w gruncie rzeczy jedno. Przepływ.
Obserwując dyskusję - przestajesz być podmiotem, podmiotem
zaś (jak to empatycznie ;-) odbieram) są uczucia Twojego partnera.
Skup się na sobie, na swoim podejściu do związku. Zostaw
uczucia jego i jej im samym.
IMO to jest kolejny wątek, w którym jego autor szukać odpowiedzi
powinien we własnym sercu.
puchaty
|