Data: 2003-06-11 18:03:17
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: Małgorzata Majkowska <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Osoba znana wszem jako Jacek j...@w...pl, drżącą z emocji
ręką skreśliła te oto słowa:
> Jesteś obrzydliwą manipulantka, nigdzie nie napisałem do
> ostatniej krwi, nie napisałem Agati weź przykład z nas.
> Powiedziałem tylko że jak ktos raz się pomylił to powinien
> butę zamienić
> na odrobinę pokory.
> Ty jej nie masz w sobie i dobrze Ci z tym.
Tak, a łyżka na to - "Niemożliwe"! ;-)
>
> Pracowałem kiedys z taką Panną, na pierwszy raz wydawała się
> stanowcza, rozsądna i
> taka poukładana. Po pół roku w naszym dziale pozostawila po
> sobie spaloną ziemię,
> klienci skarzyli się na nią. Kiedy systuacja sie powtórzyła
> w innym dziale, nie miałem wątpliwości, że ona po prosto
> ceniła tylko siebie.
> Aha miała cudowne małzeństwo, tyle że jej TZ nie chciało sie
> dojeżdżać 50 km z pracy
> więc mieszkali praktycznie osobno. A taki to był wspniały
> związek.
A propos, jak myślisz co mnie obchodzi jakaś tam panna z Twojej firmy i
tajemnice jej łożnicy? To mają być dowody przeciwko moim argumentom? Jacuś
wyluzuj :-) Chciałoby się zakrzyknąć "Panie, wybacz im bo nie wiedzą co
czynią!" ;-)
--
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"
|