Data: 2003-06-11 19:40:55
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż Nixe <n...@i...pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
> ::A jaka jeśli można wiedzieć?
> :: Mrówka, MRÓÓÓWKA!!! Jak to leciało?
> Pytałam Cię na jakiej grupie kadzi się wzajemnie i nie bardzo
> rozumiem, co ma do tego Mrówka.
Wiesz dobrze, o jaką grupę mi chodzi. I Mrówka również.
> :: Tylko jeszcze nie wiadomo, czy Cię tam zechcą... jeśli -
oczywista
> :: - jeszcze nie należysz :]
> ???
j.w.
> :: Jak chcę komuś tu dowalić to dowalam. Mam taką a nie inną opinię
> :: na grupie, nie mam więc oporów, uwierz.
> Nie musisz mnie o tym zapewniać, bo już dawno to zauważyłam. A Ty
> z kolei racz zauważyć, że nie jesteś sam na świecie i Twoja ochota
> dowalenia komuś, gdy ten ktoś ma inne zdanie na ten temat, jest
> zwykłym brakiem kultury. Przed ripostą inną niż słowna chroni Cię
> tylko fakt, że wszyscy tu jesteśmy wirtualni. Ciekawa jestem, czy
> byłbyś takim samym chojrakiem w realu.
Nie jestem jedyny na świecie? No popatrz - człowiek się całe życie
uczy...
Czy ja dowalam komuś, kto ma inne zdanie niż ja? :]
Uuuuuu... bardzo mi przykro, że takie gołosłowie z tak zacnych
ust/paluszków pada - może jeszcze przykłady konkretnie?
ZTCP w wątku tym nie ja się wykazałem brakiem kultury w dyskusji.
Ale uświadom mnie, pragnę tego! :)
Zapraszam do Gliwic - będziesz miała szansę mnie poznać. I ripostować
inaczej niż słownie :]
> :: A tu się uczymy fachunku - z teściową, z mężem-kozim-bubkiem,
> :: ze złą kochanicą i brudnymi skarpetkami poza koszem na śmieci.
> Można sobie fechtować, ale z jakąś dozą taktu, smaku i kultury. No
> chyba, że masz w nosie takie rzeczy. Wtedy faktycznie nie ma sensu
> rozprawiać dalej na ten temat.
Ty udajesz czy tak naprawdę?? :]
Przepraszam Cię bardzo - czy ja fechtuję tutaj epitetami wobec
adwersarzy? J.w. - nie rób sobie dupy z buzi i podaj konkretne
przykłady. Inaczej wypadałoby to odszczekać.
> ::: Sorry, ale co w takim razie znaczy dla Ciebie wiele albo chociaż
> ::: cokolwiek? Czubek własnego nosa?
> :: Wolność słowa w rzeczowej dyskusji
> Czy chamstwo też uważasz za wolność słowa?
J.w. Przykłady mojego chamstwa wobec adwersarzy, jeden pod drugim.
> :: Swobodna dyskusja, bez dulszczyzny i knebli typu: "nie
> :: mówimy/piszemy = nie istnieje".
> Kultura i takt to nie dulszczyzna, a chamstwo nie powinno być
> tłumaczone szczerością, otwartością i wolnością słowa
Jak poparłabyś owe papieskie teorie przykładami z mojej radosnej
tfurczości, byłbym dozgonnie wdzięczny.
Bo sianem to się chochoła wypycha - a nie posty na grupę z
oskarżeniami o chamstwo w dyskusji ... Słońce :)
> :: Chyba szczerość należy się każdemu, czy 'defaultowo' mamy
> :: owijac w bawełnę? Ja nie będę.
> Czyli jeśli ja nie owinę w bawełnę i powiem Ci szczerze, żeś burak,
to
> rozumiem, że się nie obrazisz? I nie odbierzesz jako ciosu poniżej
> pasa?
Pisząc to powyżej chyba wyraźnie dałaś przykład, że nie czytałaś moich
postów.
> :: To, co padło, nie było po to, żeby Agati skrzywdzić. To był
policzek
> :: - nie przeczę - ale miał być jedynie trzeźwiącym razem.
> Dzięki za takie trzeźwienie :-/
Nie za maco. Lepiej?
> :: W żadnym wypadku nie poniżającym - zresztą ani razu nikt się nie
> :: posunął (ani nie chciał się posunąć) do obraźliwej oceny Agati.
> Czyli określenie, że dziewczyna bredzi, bo jest zaślepniona
miłością,
> kwitowanie jej wypowiedzi "gówno prawda" nie jest niczym
> obraźliwym?
Ja tak napisałem czy ktoś we Wszechświecie grupy?
Wybacz, ale po takich słowach w tym poście byłoby cholernym
niedopatrzeniem z Twojej strony napisać: "Może nie Ty, ale ktoś..."
> :: I nie chciałem Cię urazić - jeśli to tak odebrałaś, bądź pewna,
że
> :: nie miałem takiego zamiaru. Gdybym miał - wiedziałabyś :)
> Mnie urazić? W którym miejscu?
podoba się :]
> :: Słać tego pps'a? :)
> Ale to chyba nie mi go obiecałeś.
Ale Ty też taka smunta... :)
> :: Decyzje i poglądy Agati chyba część uważnych czytelników
> :: zinterpretuje sobie jeszcze jednym czynnikiem, rozjaśniającym
> :: trochę pogląd na sprawę... ale tego już nikt nie napisze - bo
zaboli
> :: właśnie.
> Ale Ty, jako ten szczery do bólu i nieowinięty w bawełnę chyba nie
> miałbyś oporów? :->
No cóż - kolejna osobista wycieczka. Tak, mam opory -
usatysfakcjonowana? Chyba wręcz dziko, sądząc z treści posta.
> :: To IMHO byłoby kopanie poniżej pasa. Teraz - moim zdaniem - nie
> :: jest.
> Owszem. Twoim zdaniem.
I o to chodzi.
Czekam na cytaty mojego chamstwa w dyskusji wobec adwersarzy. Albo o
odszczekanie.
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
|