Data: 2007-05-16 15:43:50
Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: Krzysztof <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 16 Maj, 12:41, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
> Krzysztof napisał(a):
>
> > Chciałbym, aby się Pan odniósł do jednej właściwości czasu absolutnego
> > - według mnie najważniejszej - i wskazanej przez Newtona, a całkowicie
> > ignorowanej przez fizyków: równomierności jego upływu.
> > Inaczej, czy działki z liczbą k mogą być rozstawiane na osi czasu z
> > "rozrzedzeniem" lub "zagęszczeniem" w poszczególnych wycinkach
> > przestrzeni?
>
> Przepraszam za wtrącenie - nie śmiem przeszkadzać, ale mi się nasunęło:
> a czas to w ogóle "upływa"????
Jeśliby nie upływał, niemożliwy byłby jego względny pomiar.
> "Bije zegar godziny, my wtedy mawiamy: jak ten czas szybko mija - a to
> my mijamy."(Stanisław Jachowicz)
"Ach mój miły Augustynie wszystko minie, wszystko minie..."
Platon niesłusznie uważał poetów za osłów, bo nie wiedzą o czym mówią.
Subiektywność tzw. psychologicznej strzałki czasu, jej
jednokierunkowość doskwiera każdemu człowiekowi, a w szczególności
poetom, filozofom, fizykom itd. Lecz pośledni poeta chce zatrzymać
czas, a wielki poeta pisze: "Trwaj chwilo! ..."
> Więc może to nie kwestia upływu czasu, tylko równomierności naszego
> poruszania się w nim... Mierzymy umownie czas, bo nie umiemy odnieść się
> do prędkości naszego poruszania się wzdłuż osi czasu... W sumie niby na
> jedno wychodzi :-)
Ja uważam, że się w nim nie poruszamy, lecz trwamy.
> A gdyby znaleźć się w jakimś "punkcie" poza czasem - jakiż byłby dla nas
> np. efekt tzw zjawiska Dopplera? :P
> Wiem, wiem, to temat na osobną dyskusję, więc pytanie pozostawiam
> retorycznym...
Może to temat do dyskusji, lecz na innej grupie. Kamieniem probierczym
naszej wiedzy o świecie jest doświadczenie. W tym przypadku
niewykonalne.
> --
> XL wiosenna
K.S.
|