Data: 2007-05-19 20:18:34
Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: "ksRobak" <k...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Wojciech Szczepankiewicz" <w...@t...pl>
news:f2nkd0$i9a$1@polsl.pl...
> "ksRobak" <k...@c...pl>
> news:f300b$464ebac7$57cef659$4875@news.chello.pl...
>> "Wojciech Szczepankiewicz" <w...@t...pl>
>> news:f2mc2q$di$1@polsl.pl...
>>> "ksRobak" <k...@c...pl>
>>> news:7f9f2$464ea859$57cef659$1708@news.chello.pl...
>>>> Przyśpieszenie, symbol a (ang. acceleration), jednostka [m/s^2]
>>>> No właśnie a = m /s^2 <= z tego droga = a * t^2
>>>> a t^2 to pole kwadratu o boku t
>>>> objętość tej bryły a * t^2 rośnie parabolicznie w liniowym czasie przy
>>>> a=const.
>>>> Innymi słowy:
>>>> Czas liniowy jest różniczką pola czasu. :-)
>>>> Różniczką czasu liniowego jest chwila dt.
>>>> Edward Robak*
>>> Co oznacza, że znajdujemy się w punkcie pola czasu o współrzędnych,
>>> powiedzmy [1,2]?
>>>
>>> Oczywiście wzór a*t^2 mogę rozumieć tak, że obiekt w pierwszej sekundzie
>>> przebył a metrów, w drugiej 2a metrów, w trzeciej 3a metrów itd. Ale zawsze
>>> daje się to skomplikować.
>>>
>>> Wojtek
>> Punkt pola czasu o współrzędnych powiedzmy [1,2] nie jest wymiarem
>> rzeczywistym lecz urojonym - jednym z nieskończonej ilości punktów
>> tego pola (wymiaru). Oznacza to, że występuje równocześnie z innymi
>> punktami tego pola. Gdy uda się Panu zrozumieć powyższe to łatwiej
>> będzie Panu zrozumieć pojęcie, które sam używasz "gęstość elektronowa"
> Niestety nic z tego. Gęstość elektronowa nie zawiera w sobie żadnych modułów
> urojonych bo jest kwadratem modułu zespolonej funkcji falowej, czyli
> wielkością rzeczywistą.
>> oraz wynikające z tego REperkusje typu "gęstość prawdopodobieństwa",
>> moduł urojony funkcji falowej oraz beletrystyczne stwierdzenie, że
>> elektron jest równocześnie "w wielu miejscach na raz"; nie wspominając
>> o stanach splątanych i innych ciekawostkach przyrodniczych przejawiających
>> się w mikroświecie (dla Pana w świecie kwantów). :-)
> Same sofizmaty, a szkoda.
>> acha - jeszcze jedno:
>> Jeśli poziom uogólnienia (syntezy) w powyższej analizie przerasta pańską
>> zdolność konceptualną - to proszę nie odpisywać. Zrozumiem. :)
>> Edward Robak*
> Bardzo bym chcał, żeby Pan coś zrozumiał. Ale, gdy przychodzi do szczegółów,
> okazuje się, że pański system jest dziurawy, aczkolwiek uroczo sprawny
> wewnętrznie.
>
> A teraz, to ja proszę o nieodpisywanie, przecież mój "system koncepualny" jest
> taki ubogi, więc niech Pan nie traci czasu, bo jeszcze Panu prawda zajrzy w
> oczy i zrozumie Pan, co pokazują dynamometry.
>
> Wojtek
OK.
koncept - trafny pomysł
konceptualizm - stanowisko pośrednie między nominalizmem a realizmem,
utrzymujące, że powszechniki (nazwy ogólne) nie mają bytu realnego,
lecz są tylko pojęciami (conceptus), tworami naszego umysłu.
Etym. - łac. conceptio 'spostrzeżenie, ujęcie' od conceptus 'ujęcie; pojęcie; zbiór.
wg http://www.slownik-online.pl/kopalinski/C6155CB157AB
2EAFC12565E900399614.php
sofizmat - (gr. sophisma=wybieg, wykręt) czyli sztuka "wykręcania kota ogonem".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sofizmat
Czy Pan wiesz, że sofizmaty o których napisałeś to wytwór pańskiego umysłu? :)
Najważniejsze, że wiesz Pan już co to jest POLE CZASU.
Mój trud nie poszedł na marne. :-)
PS. a dynamometry pokazują ~to_samo obojętnie czy jest ich 1, 2 10 czy 100. :-)
~ tylda oznacza mniej/więcej. :-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?
|