Data: 2001-06-21 07:50:24
Temat: Re: opalarka do okien
Od: z...@t...eu.org (Malgorzata Krzyzaniak)
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia, a było to Wed, 20 Jun 2001 20:25:11 +0200, przyszła do mnie
wiadomość od <J...@r...art.pl> i powiedziała:
> Scansol na przykład - jeśli czegoś nie pomyliłam.
O, dokładnie. Pamiętałam kształt pudełka, a nazwy nie :-)
> Jakis czas temu był test porównawczy różnych środków w bodajze "Czterech
> kątach".
>
> Tylko uwaga - te usuwaczki do farb są żrące, gumowe rękawiczki są
> niezbędne! I lepiej nie pracować bezpośrednio na parkiecie czy innym
> takim ... ;)
E, przy oknach majstrowaliśmy gołymi rękami -- nie
uszkodziło mi ani skóry dłoni, ani paznokci (natomiast samo
skrobanie szpachelką połamało mi kilka :-)). W zasadzie przy cyklu:
nakładanie pędzlem pasty - odczekanie 15 minut, żeby
pasta wyjadła farbę (i zwykle zmywanie z rąk pozostałości pasty) -
skrobanie miękkich resztek, większych uszkodzeń nie stwierdziłam.
Natomiast uwaga o parkiecie bardzo słuszna -- akurat w naszym
przypadku problemu nie było, bo mieszkanie posiadało starą podłogę
z resztkami farby i jak coś się rozmazało, wżarło czy cuś, to i
tak potem szła na to wykładzina. Lakiery źre równo, lepiej
rozłożyć grubą warstwę gazet.
Zuzanka
--
jgs A Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak - <z...@t...eu.org>
__/_\__ http://muzeum.topnet.pl/ - Muzeum Rzeczy Nieistniejących
/\-'o'-/\
_||:<_>:||_ Freddy Mercury nie żyje, a co z tobą?
|