Data: 2007-08-13 12:02:40
Temat: Re: optymalni na tej grupie
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jeff" <j...@v...pl> napisał w wiadomości
news:3943.00000058.46bf07cd@newsgate.onet.pl...
> JaMyszka napisala:
>> Ech, ja też nie jestem na Twoim podwórku!
No to masz u Jeff przechlapane... ;(
>> Ale i nie jestem na podwórku optymalnych;p
Nic Ci nie pomoże... Niefortunnie przyznałaś się, że lubisz boczek.
Jeff takich tępi z całą swoją mocą... ;P
>> No i widziałam, jak @pulsar przyciskasz do muru:] BTW To takie zawodowe
>> przyzwyczajenie? ;-)
Nękanie ludzi i zmuszanie do tłumaczenia się, że nie są optymalni, mimo
że na nich nie plują, a na końcu obdarzenie ich stekiem wyzwisk i
oszczerstw
- to klasyczne praktyki Jeff. W Google jest takich przykładów multum...
> Wiesz co, ja jednak zastanowie sie czy Ci te linki podesle.
Już się wycofujesz?? Wal śmiało, czas najwyższy żebyś UDOWODNIŁA wszystkie
swoje sensacyjne pomówienia podyktowane chorą wyobraźnią, Annoklay...
Niektórzy tu cię jeszcze nie znają więc nie wiedzą, że to kolejny twój
wybieg, bo nie masz NIC poza oszczerstwami bez pokrycia. W szkalowaniu
nie ma lepszej w całym Usenecie.
> Zaluje bardzo, ale na tym moze skonczymy juz te anonimow dyskusje w
> sieci.
Masz rację, bo Myszka może za dużo się o tobie dowiedzieć...
>> I jeśli chodzi o inspirację DO, to może być ona różna;p
>> Mnie np. zainspirował facet mówiący o boczku (tak, tak - był taki czas,
>> gdy dr Jan Kwaśniewski przemawiał w tiwi). Boczek wręcz uwielbiam,
>> a o którym usłyszałam iż jest zdrowy i konieczny!
>
> Acha, dokladnie ....:)))
>
> ale ......EOT
No tak. I zdaje się - znowu straciłaś godnego ciebie sprzymierzeńca
do "walki z optymalnymi"... ;[
Krystyna
--
Pracownik naukowy to taki człowiek, do którego zawodowych obowiązków należy
brak posłuszeństwa w myśleniu. Na tym polega jego służba społeczna, aby
pełniąc swe zawodowe czynności nie był w myśleniu posłuszny. Pod tym
względem nie wolno mu być posłusznym ani synodowi, ani komitetowi, ani
ministrowi, ani cesarzowi, ani Panu Bogu. Max Weber
|