Data: 2005-02-21 17:01:52
Temat: Re: oryginalność w schematyczności
Od: "Paula" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> kawiarenki, w której sie poznali, stało się to dla nich "rytuałem" :) ) A
>> w
>> partnerze mimo iż znamy go na wylot, trzeba chyba szukać czegoś nowego,
>> wyjątkowego, niepoznanego.
>> Nietoperek
>
> rOMantyzm postrzegam inaczej.
Ja też, ale nie mówiłam tu o romantyzmie
>A kobietę traktuje jak kumpelę, czasem z którą dodatkowo można się
>przytulić, zabawić na ostro.
> Kumple są fair między sobą, nie robią sobie świństw, to też nie może być
> regułą tylko świadczy o poziomie kumplostwa.
> Więc nie rozumiem po co w kimś mam coś szukać? Nawet jeśli przewidywanie
> jej zachowań wynosi 100%. Jak wpadnę w obsesję, że to mnie zacznie
> wkurzać, gdy ktoś mi powtarza np. coś po dziesięć razy, a już słyszałem tą
> historię to rozpoczyna się burza, parę strzałów na ryj i już powstaje coś
> nowego ;)
To, że ktoś traktuje partnera jak kumpla w niczym nie przeszkadza, a nawet
tym lepiej. Po co w kimś czegoś szukać? Po to, że gdy ciągle będziesz
odnajdywał w kimś coś nowego, nie tylko nigdy Ci się on nie znudzi, lecz
także dostrzeżesz, że jest niesmowitym człowiekiem. Często się o tym
zapomina, że przecież ta osoba z którą jestem o d tylu lat, jest tak
niezwykła, niepowtarzalna, wyjątkowa. Przez to zapominanie tworzy się nuda i
związki opierające się jedynie na przyzwyczajeniu.
> charakter podobny jest do wyglądu, a faceci mówią... co mam wciąż kochać
> się z tą samą dupą i widzieć tą samą mordę w dzień w dzień przecież to
> nudne...
Tak mówią tylko te płytkie samce :)
Nietoperek
|