Strona główna Grupy pl.rec.ogrody orzech włoski

Grupy

Szukaj w grupach

 

orzech włoski

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 101


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2004-01-15 14:42:33

Temat: Re: orzech włoski
Od: "TP" <t...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam Wszystkich subskrybentów
odnosnie orzecha odmiany Jacek to moze ,ktoś się orientuje
gdzie na dolnym slasku mozna je kupic szukam ich juz 3lata.
I zastanawiam sie czy nie wychodowac go z orzecha ?
tej odmiany , czy to mialo by sens ?
Goraco Pozdrawiam
Menhir


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2004-01-15 16:22:02

Temat: Re: orzech włoski
Od: m...@i...pl szukaj wiadomości tego autora


> W październiku byłam w Krośnie i w drodze powrotnej zatrzymałam się w
> Rzeszowie. Tam na targowisku sprzedawali na wagę orzechy włoskie wielkości
> małych jajek kurzych - wys. 6-7 cm ! Skorupka krucha, smak  jądra pyszny.
> Pytałam czy to lokalne - mówiono, że tak. Nie mogłam się powstrzymać i
> kupiłam 0,5 kg jako ciekawostkę. Kiedy przyniosłam je do pracy, wszyscy
> sądzili, że to zagraniczne. Mam jeszcze chyba ze dwie sztuki, ale już
> wyschły i pewnie nie wykiełkują, a tamte były świeże. Dogadaj się z Bpjeą,
> on chyba jest z Rzeszowa. Orzechy te sprzedawano na wielu stoiskach, może
> nie pochodziły od jednego dostawcy.
>
> Majka

U moich rodzicow rosnie cos takiego: orzechy olbrzymie o glebokiej strukturze
skorupy (chcialem nawet kiedys pomalowac na zloto i zawiesic na choince).
Swieze b. smaczne jesli usunie sie gorzka zoltawa skorke z miazszu. Swieze
jestem tez w stanie lupac w rekach. Po wyschnieciu sa jednak znacznie twardsze
i nie bardzo wiem jak sie przechowuja bo nigdy nie wstrzelilem sie na tyle
dobrze czasowo ze zbiorem, zeby nie zawilgly i pozniej nie plesnialy. Nie mam
tez jakos weny do odpowiedniego suszenia, moze kiedys...
Na jesieni moge zebrac troche orzechow, jesli ktos chce posadzic albo pobrac
sadzonki w zimie (albo jesli ktos chce sie pofatygowac do W-wy osobiscie...).

pozdrawiam
michal


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2004-01-16 07:46:23

Temat: Re: orzech włoski
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> szukaj wiadomości tego autora

"JerzyN" <0...@m...pl> wrote in message
news:bu64qm$h6g$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Wiesz coś więcej, to się nie wstydź i napisz.

Lubia zyzna, przepuszczalna glebe zasobna w wapn. Latwa penetracja gleby
sprzyja wytworzeniu duzego systemu wraz korzeniem palowym. Jak zagruzujesz
mu podloze, trudno mowic o latwej penetracji. Mozna sadzic, ze drzewo "lubi"
takie warunki, w jakich rozwija sie dorodnie.
Za to ogrodnik (zwykle) lubi, by drzewo dobrze rodzilo i roslo na miare
mozliwosci jego ogrodu (czyli nie osiagalo zbyt duzych rozmiarow, gdy
miejsca malo).
Nie mozna personifikowac drzew i oceniac co lubi, czego nie, bo nigdy nikt
nie postawi sie na miejscu drzewa. Jako zupelnie odmienny organizm nie mozna
oceniac, czy drzewo ma punkt widzenia. Mozna jedynie na podstawie jakosci
wzrostu ocenic, czy dany czynnik sprzyja mu (z naszego punktu widzenia), czy
tez nie. Najdorodniejsze drzewa rosna na zyznej, glebokiej glebie, a nie na
skalach.

Pozdrawiam,
Bpjea




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2004-01-16 07:51:58

Temat: Re: orzech włoski
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> szukaj wiadomości tego autora

"TP" <t...@p...com.pl> wrote in message
news:bu68vi$otu$1@absinth.dialog.net.pl...

> I zastanawiam sie czy nie wychodowac go z orzecha ?
> tej odmiany , czy to mialo by sens ?

Tak, to ma sens.
Natomiast nie ma sensu pisanie "wyhodowac" przez 'ch' ;)

Pozdrawiam,
Bpjea




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2004-01-16 09:26:25

Temat: Odp: orzech włoski
Od: "krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1bde.000006e1.4006be29@newsgate.onet.pl...
>
(...)
> U moich rodzicow rosnie cos takiego: orzechy olbrzymie o glebokiej
strukturze
> skorupy (...)

czy to znaczy, że skorupy jest więcej niż miąższu wewnątrz
i ciężko wypada z łuski?

> Swieze b. smaczne jesli usunie sie gorzka zoltawa skorke z miazszu. Swieze
> jestem tez w stanie lupac w rekach. Po wyschnieciu sa jednak znacznie
twardsze
(...)
> Na jesieni moge zebrac troche orzechow, jesli ktos chce posadzic albo
pobrac
> sadzonki w zimie (...)

a czemuż to zimą pobierać sadzonki?

Krycha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2004-01-16 13:20:37

Temat: Re: orzech włoski
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:ifa8ub.ckt.ln@dns.zkz.com.pl krycha
<k...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> a czemuż to zimą pobierać sadzonki?
>
Hejka. A cóż to za zima. Ciągle odwilż i chlapa.
Pozdrawiam dodatnio Ja...cki
H.Z.: "Tego dnia było błoto i dało się słyszeć odgłos mlaskających butów."
:-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2004-01-16 13:24:59

Temat: Re: orzech włoski
Od: "JerzyN" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl
> "JerzyN" <0...@m...pl>
> > Wiesz coś więcej, to się nie wstydź i napisz.
>
> Lubia zyzna, przepuszczalna glebe zasobna w wapn. Latwa penetracja gleby
[...]
> tez nie. Najdorodniejsze drzewa rosna na zyznej, glebokiej glebie, a nie
na
> skalach.

Najdorodniejsze orzechy widziałem na drzewie rosnącym na Jurze K-Cz na
podłożu z wapiennych skał.
:-)
I chyba najsmaczniejsze jakie w życiu jadłem.
Pozdrawiam, Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2004-01-16 21:15:55

Temat: Re: orzech włoski
Od: m...@i...pl szukaj wiadomości tego autora

> czy to znaczy, że skorupy jest więcej niż miąższu wewnątrz
> i ciężko wypada z łuski?

Nie. Miazsz jest tez odpowiednio wiekszy niz u mniejszych pobratymcow. Trafialy
mi sie orzechy, gdzie miazsz prawie sam wypadal (w Niemczech takie drzewo
utrafilem), przy tych duzych tak nie jest ale nozem tez dlubac nie trzeba.
Zreszta jesli chcesz sama mozesz obejrzec na jesieni orzechy i ocenic czy warto
sadzic.

> > Na jesieni moge zebrac troche orzechow, jesli ktos chce posadzic albo
> pobrac
> > sadzonki w zimie (...)

Orzech wyjatkowo mocno "krwawi", dlatego wolalbym wykonywac wszelkie ciecia w
bezmrozne dni zima, w stanie maksymalnego spoczynku drzewa.

>
> Krycha
>

pozdrawiam
michal

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2004-01-17 13:16:35

Temat: Re: orzech włoski
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> szukaj wiadomości tego autora

"JerzyN" <0...@m...pl> wrote in message
news:bu8oji$l9u$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Najdorodniejsze orzechy widziałem na drzewie rosnącym na Jurze K-Cz na
> podłożu z wapiennych skał.

Sam widzisz, jak wazna jest obecnosc wapnia w podlozu.
Tak "przypadkiem" sie zlozylo, ze gleba powstala na skale wapiennej w wapn
jest bogata.

Pozdrawiam,
Bpjea



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2004-01-17 14:21:26

Temat: Re: orzech włoski
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:bubd7f$sbg$3@nemesis.news.tpi.pl Bpjea <b...@...pl
(usun 'x' - z powodu spamu)> napisał(a):
>
> ... jak wazna jest obecnosc wapnia w podlozu.
> Tak "przypadkiem" sie zlozylo, ze gleba powstala na skale wapiennej w wapn
> jest bogata.
>
Hejka. Anomalia jakaś, czy co? ;-)
Orzech włoski udaje się najlepiej na glebach żyznych, przewiewnych i
głębokich. Na glebach słabszych czy płytkich rośnie słabiej i gorzej
owocuje. Bardzo źle znosi również wysoki poziom wody gruntowej (nie płycej
niż 160 - 180 cm.). Orzech włoski źle znosi także gleby kwaśne. Najlepiej
udaje się na glebach obojętnych lub słabo kwasnych.
Sadzenie orzechów na terenach płaskich, a zwłaszcza w kotlinach jest
bardzo ryzykownym przedsięwzięciem. Najodpowiedniejsze są zbocza na
Podkarpaciu, Pogórzu Sudeckim oraz w Górach Świętokrzyskich.
Glebę pod orzechy należy zwapnować na rok przed sadzeniem drzewek, gleba
powinna być wolna od trwałych chwastów, zalecane jest nawiezienie obornikiem
i wysokimi dawkami nawozów fosforowych i potasowych.
Drzewka najlepiej jest sadzić jesienią w rozstawie od 7 x 7 do 10 x 10,
z tym że drzewa szczepione sadzi się gęściej. Na zimę usypujemy wokół
kopczyki wysokości 30 cm, ktore wiosną rozgarniamy tworzac misy bowiem
podlewanie podczas suszy jest konieczne. Na wiosnę skracamy pęd główny, tzw.
przewodnik i pędy boczne o 1/3 długości aby zrównoważyć uszkodzony system
korzeniowy. (za "Orzech włoski i leszczyna" S. Zagaja, S. Suski)
Pozdrawiam życząc powodzenia w uprawie Ja...cki
H.Z.: "W Ameryce rośnie seksoja olbrzymia." :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sadzenie w styczniu?
rozpoczecie sezonu
Do Bogusława
storczyki
kwas winowy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »