Data: 2010-11-28 20:55:00
Temat: Re: oszczędzanie wody w umywalce
Od: Maverick <n...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przesmiewca pisze:
> Maverick <n...@g...pl> napisał(a):
>
>> BearBag pisze:
>>> Czy zastosowanie takich kóncowek do kranu daje takie oszczednosci o jakich
>>> pisze autor aukcji
>>> http://allegro.pl/oszczednosc-wody-70-perlator-hanag
er-bateria-i1303808977.html
>>> ?
>>> Czy takie napowietrzanie wody nie wpływa na to że ręce myjemy dłużej przez
>>> co oszczędność wody jest tylko pozorna?
>>> Prosze o odpowiedź kogoś kto to przetestował.
>>>
>> Spam powyżej mozesz olać :D
>>
>> IMHO oszczędność zależy tylko i wyłącznie od sposobu używania. Jeśli
>> przyzwyczajony jesteś do odkręcenia kurków i "niech sobie leci" (w
>> czasie zmywania lub mycia zębów) - to ograniczenie ilości wody jest
>> przydatne - ale ten sam efekt możesz uzyskać przez mniejsze odkręcenie
>> kurków. Ja wykorzystuje wodę w miarę racjonalnie - tj. zakręcam gdy nie
>> potrzebuje - i u mnie oszczędność byłaby znikoma. Dodatkowo okazywało
>> się, że nie mogłem umyć największych garnków - gdyż brakowało właśnie
>> tych 3-4 cm miejsca (perlegator obniża kran), a wymiana końcówki
>> nieopłacalna (za duży koszt przy oryginale lub utrata stylu).
>> A spienienie wody powoduje to, że do spłukiwania piany i tak
>> potrzebujesz lać wodę dłużej - więc oszczędność praktycznie zerowa w tej
>> kwestii. Lepiej więc zakręcać kran niż używać ww. wynalazków (chociaż w
>> pewnych przypadkach dają one efekty - u mnie nie ...)
>
> Czy woda jest taka droga, ze metr szescienny w te czy we wte robi roznice?
W kwestii zakrecania wody - tak. W kwestii stosowania napowietrzaczy - nie.
>> BTW - Tak, zmywarka już jest zamówiona, więc oszczędność wody będzie
>> jeszcze większa :)
>
> Wody tak, ale czy calosciowo taniej wyjdzie?
Moj czas jest bardzo drogi :) wolę go marnować na inne sposoby niż zmywanie.
--
Filcowisko
http://daffodilum.blogspot.com/
|